Wielka Pętla Notecka

Obrazek wyróżniający dla wpisu „Wielka Pętla Notecka”. Na zdjęcie rzeki płynącej przez łąki i skręcającej w oddali w lewo nałożony jest zielony pasek z napisem „Pętle noteckie #4”.

Wycieczka, którą proponuję wam dzisiaj, jest przeznaczona raczej dla doświadczonych rowerzystów, bo ma 126 kilometrów długości. Jej trasa to: Nakło – Samostrzel – Osiek – Białośliwie – Miasteczko Krajeńskie – Kaczory – Chodzież – Szamocin – Mieczkowo – Kowalewko – Paterek – Nakło.

Uwaga: ten wpis opisuje tylko fragment trasy, który nie pokrywa się z krótszymi, którym poświęcone są przednie teksty z cyklu:

Mała Pętla: 38 km; Nakło – Samostrzel – Kowalewko – Paterek – Nakło.
Średnia Pętla: 58 km; Nakło – Osiek – Mieczkowo – Nakło
Duża Pętla: 87 km; Nakło – Białośliwie – Szamocin – Nakło

W skrócie: zaczynamy przy budynku KPWiK na ulicy Drzymały w Nakle nad Notecią. Przez Bielawy i Anieliny docieramy do Samostrzela. Stamtąd przez Żelazno i Dąbki kierujemy się na Osiek nad Notecią, z którego przez Krostkowo jedziemy do Białośliwia.

W Białośliwiu, zamiast jak na poprzedniej pętli zjeżdżać w dół miasta w stronę Noteci, na krzyżówce przy Dino jedziemy na zachód w kierunku Miasteczka Krajeńskiego.

Po minięciu Grabionny dojeżdżamy do Brzostowa. Na wjeździe do tej miejscowości zatwardziali miłośnicy historii mogą odbić na Wolsko, gdzie we wczesnym średniowieczu znajdowało się grodzisko. Ale uwaga: dojazd po piachu, szutrze, a nawet gruzie może być trudny na mniej terenowych rowerach, a to, co zastajemy po dojechaniu na miejsce, jest rozczarowujące: na brzegu ściany krzewów i drzew stoi tablica informacyjna i to wszystko. Przez gęste zarośla nie udało mi się dostać w miejsce, w którym podobno jest widoczny zachowany wał ziemny.

Za zabytek.pl: „Gród istniał około połowy XI w. Położony na krawędzi doliny Noteci stanowił doskonały punkt strategiczny Pomorzan”.

W samym Brzostowie znajdują się ruiny kościoła, a raczej jego fundamenty, z 1873 roku. W lepszym stanie jest stojąca tuż obok kaplica grobowa rodziny Rosenau z 1866 roku (tablica informacyjna na miejscu podaje datę 1845, ale karta zabytku oraz żelazna tablica nad wejściem do kaplicy mówią, że był to 1866).

Pierwszy kościół w tamtym miejscu powstał w 1795 roku i spłonął od uderzenia pioruna w 1864. Nowy kościół z czerwonej cegły, powstał w 1873. Został rozebrany w 1972 na polecenie ówczesnych władz.

Teren dookoła jest zadbany, z kilkoma ławkami. Dzięki temu jest dobrym miejscem na odpoczynek, zwłaszcza w upalny dzień, gdy możemy schować się przed słońcem w cieniu drzew.

W Brzostowie znajduje się też pałac z ok. 1900 roku, który od 1945 jest szkołą rolniczą, ale niestety nie zachował się jeden ważniejszych reliktów przeszłości – murowana wiata przystankowa, zastąpiona przez nijaki blaszak. Wielka szkoda, bo była miejscem, w którym znajdowała się najwspanialsza obelga w historii przystankowych napisów.

Zbliżenie na fragment ceglanej wiaty przystankowej z napisem „Klaudia połyka Cholinex”.

Gdy w końcu wyjedziemy z Brzostowa, krótkim ostrym zjazdem wjeżdżamy do Miasteczka Krajeńskiego. Zaraz po zjeździe możemy skręcić w lewo na stację PKP, o ile mamy już dosyć pedałowania, albo w prawo, gdzie za sklepem przyklejonym do niszczejącego budynku (wyglądającego magazynu) skręcamy w lewo na Kaczory.

Mijamy Miasteczko-Huby i docieramy do Byszewic, gdzie można zobaczyć ogród, w którym smerfy łączą się z religijną i propisowską propagandą.

Stamtąd przez Rzadkowo jedziemy do Kaczor, ostatniej na trasie miejscowości ze stacją kolejową, gdzie skręcamy w lewo, w stronę Chodzieży.

Za Krzewiną przejeżdżamy przez most na Noteci, na którym jest fatalna nawierzchnia, ale wynagradza ją widok na rzekę płynącą przez łąki.

Skręcająca w lewo Noteć widziana z mostu przed Chodzieżą. Woda w rzece ma bardzo wysoki poziom, jest prawie na równi z otaczającymi ją łąkami.

Za mostem mijamy przez Milcz i Studzieniec, po czym trafiamy do Chodzieży. To kojarzone głównie z porcelaną miasto ma również piękne jeziora otoczone lasami. Wyznaczona trasa prowadzi przez miasto najprostszą drogą, bez wjeżdżania do centrum. Jeżeli jednak mamy trochę czasu i nadmiar sił, warto zrobić dodatkową pętelkę po sympatycznej drodze dla rowerów dookoła Jeziora Chodzieskiego i w nagrodę odpocząć przy porcji lodów na popularnej promenadzie.

Z Chodzieży jedziemy na Strzelce, gdzie może rzucić się wam w oczy wystająca spomiędzy drzew po lewej stronie, czteroboczna wieża neorenesansowego pałacu z 1844 roku. Stamtąd przez Wymysław, Zacharzyn i Nadolniki dojeżdżamy do Szamocina i wjeżdżamy na trasę Dużej Pętli.

Dalszy ciąg trasy w skrócie: z Szamocina przez Sokolec i Prostowo jedziemy do Mieczkowa, z którego przez Nową Wieś Notecką, Gromadno i Kowalewko docieramy do Paterka, skąd DDR-ką z kostki wracamy do Nakła.

Uproszczona ikonka roweru zwróconego w prawo.

To przedostatni wpis z cyklu poświęconego trasom rowerowym nad Notecią. W następnym pokażę sposoby na rozciągnięcie ich na jeszcze dłuższy dystans oraz kilka szklaków alternatywnych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *