Sezon golfowy 2009 rusza

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Wiosna w pełni, trawa rośnie jak szalona, a zielona i śliczna jest jak z bajki. Nic dziwnego, że gdy akurat nie zajmuję się Grzesiem i nie koszę tej pięknej trawy, to spędzam każdą wolną chwilę na grze w golfa. To m.in. dlatego nic tu się nie pojawia.

Gram ile się da i są tego efekty – poprawiłem mój rekord na dziewięciu dołkach o dwa uderzenia, a na osiemnastu zagrałem tylko jedno oczko gorzej niż życiówka wypracowana przez cały zeszły sezon o jedno. Trochę zasługi w tym mojego nowego sprzętu, który udało mi się w końcu kupić.

Zrezygnowałem z zakupów w USA (dolar!) i zaraz potem odezwał się do nas polski dystrybutor sprzętu firmy Wilson. Nie mógł trafić lepiej. Wydałem wszystkie odłożone pieniądze i kupiłem zestaw żelaz Wilson Staff Di9 – w sam raz dla średniozaawansowanych amatorów (tak lubię o sobie myśleć :P).

wilson_staff_di9_irons

Kije są o niebo lepsze od moich starych Dunlopów. Są trochę dłuższe, więc lepiej pasują do mojego wzrostu. Grają dalej (na dłuższych dołkach zszedłem o kij-dwa!) i więcej wybaczają. Oczywiście nie grają same – nawet takimi cudeńkami ktoś musi machać.

Nie wypadało wsadzać nowego sprzętu do starej torby, więc dokupiłem kolejny bajer: Tour Cart Bag, też Wilson Stafff.

wilson_staff_tour_cart_bag

Torba jest strasznie pojemna i bardzo wygodna. Trzy miejsca na podręczne piłeczki, zewnętrzny uchwyt na puttera, rzep na rękawiczkę, 14 przegródek, izolowana kieszeń na napoje, wodoodporna z kieszonką na telefon… Ma więcej miejsca, niż jestem w stanie zająć :)

Na tym miałem skończyć zakupy na ten sezon i cierpliwie odkładać pieniądze na drivera, 3W i jakąś hybrydę, ale nagle rozsypały mi się buty. Nie wytrzymały wzmożonego treningu :) Dlatego musiałem wysupłać kolejne zaskórniaki i kupić nowe buty. Padło na Adidas Innolux.

adidas_innolux_shoes

Nie zdążyłem za dużo w nich pochodzić, więc nie mogę na razie ocenić ich jakości. Z tego, co zaobserwowałem przez tę parę chwil, gdy uderzyłem dla testu kilkanaście piłek, to zapowiadają się na całkiem wygodne i dobrze trzymające się trawy. Zagrałem w nich pierwszą osiemnastkę i jestem zadowolony. Trzymają się trawy jak przybite, dzięki czemu, nawet grając bez rękawiczki, na całą rundę tylko dwoma teeshotami nie trafiłem w fairway. Stopy wróciły z pola w całości i w dobrej formie, więc z wygodą jest w porządku. No i mają znacznie bardziej golfowy wygląd, niż moje stare, całe czarne Adidasy. Kolejne punkty do lansu :)

Ufff… spłukałem się. Mam nadzieję, że poza kilkoma rękawiczkami, jakie zużyje w tym sezonie, to koniec z inwestowaniem w golfa.

Rzeczywiście, w poważniejszym wydaniu ten sport potrafi trochę kosztować. Na szczęście takie wydatki pojawiają się dopiero, gdy się parę sezonu pogra, wciągnie się w łażenie za piłeczką i zdecyduje na zakup czegoś konkretnego. Na początku wystarczają wypożyczane kije, trochę później jakiś tani niemarkowy set dla amatorów czy używany zestaw, odkupiony od znajomego gracza. A grać można na małym, sympatycznym polu, gdzie za 40 złotych można spędzić cały dzień, co serdecznie polecam :D

7 odpowiedzi na „Sezon golfowy 2009 rusza”

  1. Awatar Facebook User
    Facebook User

    Tia… “Podkurwiłeś” mi apetyt ;-)
    Jakby ktoś pytał, to wszystko Twoja wina!

  2. Awatar 3ED
    3ED

    Niezłe pauzy robisz. :)

  3. Awatar Łukasz Horodecki

    Damn, powinno pojawić się imię i nazwisko komentującego przy zalogowaniu przez Facebook, a nie “Facebook User”… Coś ta wtyczka nie za bardzo się spisuje.

    Domyślam się, że to Bmalkow ma “podkurwiony apetyt” :) Nie wiem, czy Cię w ten sposób pocieszę, ale najpierw sam sobie “podkurwiałem apetyt” przez jakieś pół roku, zanim udało mi się obkupić.

    3ED: Ano, coś rzadko pisuję. Co jakiś czas mam coś, o czym chciałbym napisać, ale gdy siadam do kompa to najczęściej jestem zbyt zmęczony na sensowne klepanie. Za to co jakiś czas wrzucam zdanie czy dwa na Facebooka.

  4. Awatar bmalkow

    Rzeczywiście wtyczka do dupy.
    Myślałem, że będę mógł śledzić nowe komentarze na FB.
    Na dodatek tworzy nowe konto w WP. Czyli przez przypadek mam już dwa konta na Twoim blogu :-P

  5. Awatar CoSTa

    Znajomki z Poznania to dupy ale jakoś niebawem mam nadzieję otrzymać w spadku po rodzicach samochód i wtedy nie ma bata, zorganizuję wypad na to Twoje pole :). Spać jest tam gdzie? Bo do picia to widziałem, że są warunki…

  6. Awatar Łukasz Horodecki

    Spania na miejscu nie ma, ale można się kimnąć np. w zajeździe w pobliskim Ślesinie. Zowie się to bodajże Wik i nocują tam nerdy z linux@chat.chrome.pl, kiedy zwalają mi się na pole ;)

  7. […] do 64. To oczywiście zasługa nie tylko intensywnych treningów, ale i nowego sprzętu, o którym już pisałem. Po wielu, wielu dołkach rozegranych tymi kijami mogę bez wahania stwierdzić, że to był bardzo […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *