Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Okazało się, że moje antyświąteczne graficzki (2005, 2006) wpisały się niektórym w kalendarz, bo zostałem już zagadnięty o tegoroczne wydanie. Mały cytat z rozmowy na jabberze:
(23:51:02) x4lldux: … ech w tym roku mi zabraknie pelnych swiat! nie przejdą mojej check-listy
* “last christmas” w radiu – BYLO
* reklama coca-coli – BYLA
* kampania da-killi – NIEMA
Kurcze, poczułem się jak George Michael :)
Co w takim razie z tegoroczną grafiką antyświąteczną? Dlaczego jeszcze jej nie ma?? Czyżbym polubił święta???
(Teraz powinna być przerwa na reklamy, albo chociaż chwila z dramatyczną muzyką – coś między marszem żałobnym a “Jingle bells” byłoby OK).
W tym roku grafiki nie będzie, ale wcale nie dlatego, że polubiłem święta. Po prostu w tym roku udało mi się przed świętami uciec. Dzięki uprzejmości mojej wspaniałej Szwagierki i jej wspaniałego Męża (dziękuję, dziękuję, dziękuję!) czas od niedzieli do środy spędzę samotnie w Gdańsku. Tylko ja, laptop, pięć sezonów “Futuramy”, futuramowa pełnometrażówka “Bender’s Big Score”, kolekcjonerskie wydanie “Blade Runner” (pięć wersji filmu!!! + 2 dvd z dodatkami!!) i jakaś gra. No i oczywiście dostęp do Sieci.
Zapowiadają się wspaniałe święta :)
Dodaj komentarz