Jedną z największych zalet fediwersum jest wolność. Nie jesteśmy ograniczeni do jednej platformy, konkretnego serwera i narzuconej odgórnie aplikacji lub jej wersji w przeglądarce WWW.
Najpopularniejszą platformą w fedi aktualnie jest Mastodon, nic dziwnego, że to właśnie dla niego powstaje najwięcej klientów. Dzisiaj pokażę wam te, które miałem okazję przetestować.
W pierwszej wersji tego wpisu chciałem się przyjrzeć tylko aplikacjom obecnym w repozytoriach F-Droid, pomijając te dostępne wyłącznie w sklepie Google. Po namyśle doszedłem do wniosku, że dorzucę także te drugie, ale moje rekomendacje ograniczę do pierwszych.
Krótkie wprowadzenie do tematu dla osób, które do tej pory nie używały F-Droida: to niezależny od Google katalog aplikacji dla Androida. Dostępne w nim programy to Wolne i Otwarte Oprogramowanie (FOSS). Żeby go używać, trzeba ze strony f-droid.org pobrać i zainstalować klienta.
Poza głównym repozytorium oprogramowania, które jest dodawane przy instalacji F-Droida, używam także repo IzzyOnDroid. Przy każdej z opisywanych apek podaję, z którego źródła pochodzi.
Jeżeli surowy (delikatnie mówiąc) wygląd oficjalnej apki F-Droid nie przypadnie wam do gustu, poszukajcie apki Droid-ify (jest w repo IzzyOnDroid). Jest wygodniejsza i przyjemniejsza dla oczu.
Cześć z klientów, które instalowałem z tych repozytoriów, jest dostępna także w sklepie Google, jeżeli z jakichś powodów wolicie ten sposób pobierania oprogramowania, to musicie poszukać samodzielnie.
Aplikacje z F-Droid nie używają usług Google do pokazywania powiadomień (i bardzo dobrze!). Trzeba do tego zainstalować dodatkowo dostawcę powiadomień UnifiedPush, np. ntfy (tego rozwiązania używam) lub Sunup.
Nie ma co przeciągać wstępu, bo lista aplikacji do pokazania jest długa.
Klienty dostępne w repozytoriach F-Droid
Mastodon
Testowana wersja: 2.9.4
Repozytorium: główne
Wypada zacząć od oficjalnej aplikacji Mastodona. Jej największą zaletą jest przyjazny ekran powitalny, wprowadzający początkujących w fediświecie. Możemy dowiedzieć się, czym jest serwer, założyć nowe konto lub zalogować się na istniejące.
Aplikacja obsługuje wszystkie podstawowe możliwości udostępniane przez platformę, poza takimi jak planowanie publikacji i zapisywanie szkiców. Nie znalazłem też dostępu do globalnej osi czasu.
Po zainstalowaniu warto włączyć w Ustawieniach (w sekcji Zachowanie) przypominanie o dodawaniu alt tekstu do publikowanych obrazów, co jest kapitalną opcją, ale domyślnie wyłączoną.
Sama możliwość konfiguracji aplikacji jest mocno ograniczona, najprawdopodobniej by nie deprymować nowych użytkowników.
Apka jest w większości przetłumaczona, poza nowszymi fragmentami, jednak to tłumaczenie momentami pozostawia trochę do życzenia. Szkoda, bo to może zniechęcać do zapoznania się z Mastodonem.




– –
Megalodon
Testowana wersja: 2.1.6+fork.110
Repozytorium: IzzyOnDroid
Nierozwijany już fork (repozytorium na GitHubie zostało zarchiwizowane w październiku 2024) oficjalnej aplikacji Mastodona.
W przeciwieństwie do oficjalnej apki można w nim wpisy planować do późniejszej publikacji i zapisywać szkice. Inne przewagi to np. dostęp do sfederowanej osi czasu, możliwość przypinania różnych widoków do menu na stronie głównej oraz bardziej rozbudowane ustawienia.




– –
Moshidon
Testowana wersja: 2.3.0+fork.108.moshinda
Repozytorium: główne
Moshidon zaczynał jako fork Megalodona i podobnie jak on jest dobrą opcją dla osób, którym podoba się oficjalny klient, ale chcą czegoś bardziej rozbudowanego. Jest nadal rozwijany, a w porównaniu z oficjalną aplikacją ma dodatkowe możliwości konfiguracji, także wyglądu, np. dziewięć dodatkowych motywów kolorystycznych.
Aktualnie jest w trakcie przepisywania sporej części od nowa i ostatnie aktualizacje zawierały głównie poprawki błędów.




– –
Dhaaga (Lite)
Testowana wersja: 0.14.0
Repozytorium: IzzyOnDroid
Dhaaga to bardzo nietypowo zaprojektowana aplikacja, obsługująca wiele różnych platform, takich jak Mastodon, Pleroma, Akkoma, Misskey, Sharkey, CherryPick oraz Bluesky. Na razie na bardzo wczesnym etapie rozwoju, ale zapowiada się bardzo ciekawie.
Zamiast na start ładować naszą oś czasu, Dhaaga podsuwa Social Hub, do którego możemy przypiąć wybrane osie czasu, użytkowników i hasztagi. Dodatkowo każdy taki zestaw możemy zapisać jako profil i przełączać się między nimi przyciskami na dole ekranu.
Wiele rzeczy jest jeszcze niezaimplementowane i aplikacja nie nadaje się do codziennego używania, ale projekt jest na tyle interesujący, że nie mogłem go pominąć.




– –
Fedilab
Testowana wersja: 3.28.2
Repozytorium: główne
Kolejny klient obsługujący wiele platform (Mastodon, Pleroma, Friendica i Pixelfed), tym razem bardziej dopracowany.
Fedilab jest nastawiony zdecydowanie na bardziej zaawansowanych użytkowników. Daje dostęp do wszystkich możliwości platformy, ale nie zawsze w sposób łatwy czy wygodny. Przykładem tego niech będzie fakt, że żeby dostać się do polubionych przez siebie wpisów, czy tych zapisanych w zakładkach muszę rozwinąć panel boczny, wejść w Interakcje i dopiero wtedy wybrać Ulubione lub Zakładki.
Z wyglądem też nie zawsze jest najlepiej, przydałoby się jego odświeżenie i poprawienie np. układu elementów i odstępów między nimi. Jeżeli jesteś power userem i design aplikacji jest dla ciebie mniej istotny niż możliwości, to Fedilab powinien ci przypaść do gustu.
Ja się ostatecznie do niego nie przekonałem, ale w innych klientach brakuje mi jednej cechy tej apki: pacnięcie na ikonę domu na głównym ekranie jednocześnie odświeża oś czasu i przenosi na jej początek. Zazwyczaj jest to tylko ta druga funkcja, a odświeżyć trzeba dodatkowo.




– –
Firefly Nightly
Testowana wersja: 0.1.0.267
Repozytorium: IzzyOnDroid
Aplikacja Firefly bazuje na porzuconym przez Mozillę kliencie fediwersum i jest rozwijana niezależnie od Mozilli przez osoby, które go tworzyły.
Wygląda bardzo przyjemnie i obsługuje chyba wszystkie podstawowe możliwości Mastodona. Kapitalnie jest tu zrobione rysowanie drzewka wątków, najlepiej z aplikacji, które testowałem.
Co prawda brakuje bardziej zaawansowanych opcji, jak np. planowania postów, ale to nie to jest najbardziej dokuczliwe, a irytujące niedopracowania tych podstawowych. Na przykład:
- Firefly obsługuje wiele kont, ale zamiast przełącznika pod ikoną profilu, żeby przełączyć się między nimi, trzeba otworzyć swój profil, kliknąć zębatkę ustawień, tam wejść w Accounts i wybrać konto.
- Jeszcze bardziej denerwujące jest odświeżanie osi czasu. Ikona domu nic nie robi, jeżeli już jesteśmy na tej karcie i żeby pobrać i zobaczyć nowe wpisy trzeba ręcznie przewijać do góry.
Ostatnia zmiana w repo na GitHubie pochodzi sprzed czterech miesięcy, co może oznaczać, że Firefly podzieli los projektu-matki. Szkoda.




– –
Focus for Mastodon
Testowana wersja: 2.12.0.20240624
Repozytorium: główne
Focus for Mastodon to aplikacja deweloperów mających już na koncie androidowe klienty Twittera i Reddita, którzy teraz zabrali się za tworzenie dla fedi. Część programu z pewnością została przeniesiona z poprzedników, bo posiada opcje w ustawieniach, których zazwyczaj nie mają inne klienty Mastodona, takie jak oszczędzanie danych, zarządzanie pamięcią czy widżet z rozbudowana konfiguracją a wpisy w fediwersum nazywane są… tweetami.
Przy dodawaniu zdjęcia do wpisu możemy je obrócić, dociąć czy przeskalować (bardzo chciałbym tej funkcji we wszystkich klientach fedi, bo czasem rowerując po lasach trudno wrzucić zdjęcie w pełnej rozdzielczości), ale za to brak możliwości dodania alt tekstu, co dyskwalifikuje Focusa z pozycji codziennej apki.
Kolejny minus to niepobieranie z serwera limitu znaków i ustawianie na sztywno 500. To wszystko sprawia wrażenie, że twórcy poszli na łatwiznę i dopasowali klienta innych mediów społecznościowych do potrzeb fediwersum w minimalnym zakresie, bez zrozumienia różnic między sieciami.




– –
Kaiteki
Testowana wersja: 2024.02.0
Repozytorium: IzzyOnDroid
Kaiteki to bardzo sympatycznie zapowiadający się, ale niestety już nierozwijany klient wieloplatformowy (repo zarchiwizowane we wrześniu 2024). W obecnej wersji obsługuje Mastodona, Pleromę i Misskey, a miał dorobić się również wsparcia dla Tumblr i Bluesky.
Co prawda udostępnia tylko podstawowe możliwości Mastodona, ale nadrabia to przyjaznym wyglądem z ośmioma wariantami kolorystycznymi do wyboru (każdy oczywiście ze wsparciem dla trybu ciemnego i jasnego). Zaletą jest też pojawiająca się przy pierwszym logowaniu propozycja włączenia opcji korzystnych dla zdrowia psychicznego, czyli łagodniejszych kolorów i ukrycia statystyk.
Apka mogłaby stać się niezłym rozwiązaniem dla początkujących użytkowników i tych szukających prostego klienta bez nadmiaru opcji.
Może osoba autorska jeszcze powróci do projektu albo ktoś go sforkuje? Trzymam kciuki.




– –
Raccoon for Friendica
Testowana wersja: 0.4.0
Repozytorium: główne
Raccoon to głównie klient platformy Friendica, ale obsługuje też Mastodona i to w szerokim zakresie, włącznie ze szkicami, planowaniem wpisów czy edycją profilu. W kilku miejscach użytkownicy Mastodona mogą być zdziwieni tym, że np. zamiast list są kręgi, ale szybko można ogarnąć co jest czym.
Jeżeli szukacie aplikacji dla obu tych sieci, to Raccoon będzie dobrym wyborem, zwłaszcza jeżeli przymkniecie oka na miejscami niedopracowany wygląd apki i kilka braków.
Problem będą miały osoby postujące w więcej niż jednym języku, bo w edytorze nie ma możliwości ustawienia języka wpisu. Nie działa też ustawianie ostrzeżenia o zawartości. Teoretycznie jest przełącznik, ale jego użycie nie udostępnia możliwości wpisania ostrzeżenia, a wysłany wpis wygląda normalnie.




– –
Shitter
Testowana wersja: 3.5.9
Repozytorium: główne
Shitter zaczynał jako klient Twittera i stąd wzięła się jego nazwa. Na GitHubie padła propozycja zmiany na mniej ekskrementalną, ale ostatecznie została stara.
Problem z używaniem Shittera zaczyna się już przy pierwszym logowaniu, bo najpierw trzeba rozgryźć, że żeby móc wpisać adres swojego serwera, trzeba kliknąć zębatkę, a potem jako jedyna testowana aplikacja wymaga kopiowania kodu autoryzacyjnego, a nie tylko kliknięcia przycisku.
Gdy się w końcu zalogujemy, jest tylko gorzej, bo UI daje po oczach. Co prawda można zmienić kolory wszystkiego, ale obsługa Shittera jest tak niewygodna, że odpuściłem sobie sprawdzanie, czy może wyglądać lepiej.
Żeby podbić lub polubić wpis trzeba ikonkę przytrzymać, a nie tylko pacnąć. Nie ma możliwości szybkiego przejścia do najnowszych powiadomień, jeżeli trochę się ich nazbierało i trzeba przewijać po kawałku. Obrazy na osiach czasu nie pokazują się nawet jako miniatury, tylko ikony. Wątki wyglądają nieprzejrzyście, a wpisy potrafią się pokazywać przycięte, bez możliwości rozwinięcia.
Nazwa adekwatna do jakości, radzę unikać.
Update: między napisaniem tej sekcji a publikacją wpisu wyszła jednak rebrandowana wersja, Smither. Na zrzutach w F-Droid wygląda tak samo, więc jej nie ruszałem.




– –
Subway Tooter
Testowana wersja: 5.547-noFcm
Repozytorium: IzzyOnDroid
Na Subway Tootera trafiłem dawno temu, gdy po raz pierwszy szukałem alternatywy dla oficjalnego klienta. Trafiłem i od razu się odbiłem przez raczej nieporywający wygląd i niewygodną obsługę.
Tooter udostępnia całą masę możliwości, dodatkowo rozszerzaną przez wtyczki pozwalające np. na wstawienie informacji o odtwarzanym utworze, aktualnej daty i czasu czy symboli Unicode.
To zdecydowanie aplikacja dla zaawansowanych użytkowników, którym nie przeszkadza to, że większość akcji wymaga kilku pacnięć, obrazy na osi czasu są miniaturkami dla mrówek i że wszystko otwiera się w dodatkowych kolumnach dostępnych przez ikonki na dole ekranu (co może lepiej sprawdzać się na tablecie niż na telefonie).
Pewnie po dostosowaniu pod siebie układu kolumn i przyzwyczajeniu się obsługi, Subway Tooter może być całkiem wygodnym klientem Mastodona, jednak przez raczej przestarzały wygląd nigdy nie dałem mu aż tyle czasu.




– –
Tusky
Testowana wersja: 27.2
Repozytorium: główne
Tusky długo był moją główną aplikacją do mobilnego fediwersowania. To chyba najbardziej forkowany klient Mastodona, bo trzy następne programy na liście są jego pochodnymi.
Obsługa wielu kont z edycją profilu, edycja filtrów, planowanie wpisów i zapisywanie szkiców, ostrzegawcza ikonka przypominająca o opisie zdjęć – wszystko, czego potrzeba do codziennego używania i jeszcze trochę.
Przyznaję, że ilość pozycji w panelu bocznym może być przytłaczająca dla nowych użytkowników, ale im i tak na początek polecam oficjalną apkę. A bardziej zaawansowane fedisie powinny być zadowolone.
Ciekawostką jest, że z Tusky nie da się zalogować na kilka serwerów, które są powiązane z tzw. hate groups jak trumpiści i TERF-y. Przy wpisaniu adresu np. truthsocial.com aplikacja zamiast strony z autoryzacją pokaże Rick’roll.




– –
Husky
Testowana wersja: 1.6.1
Repozytorium: główne
Husky to fork Tusky nastawiony głównie na wsparcie dla rozszerzonego API Pleromy, co nie znaczy, że nie działa z Mastodonem. Jeżeli jednak używacie tylko Mastodona, to raczej nie ma potrzeby sięgać po tę apkę, różnice są właściwie niezauważalne.
Najbardziej się rzuca w oczy trochę krótsza lista pozycji w menu, brak w niej próśb o obserwację oraz popularnych wpisów i hasztagów. Edytor ma dodatkowo możliwości ustawienia autodestrukcji wpisu po określonym czasie.




– –
Pachli
Testowana wersja: 2.10.0
Repozytorium: główne
Pachli (wymawiane pakli, od pachyderm, czyli nieużywanego już rzędu zwierząt obejmującego m.in. słonie, hipopotamy i nosorożce, po polsku gruboskóre) to kolejny fork Tusky i aktualnie mój ulubiony klient Mastodona.
Z wierzchu wygląda bardzo podobnie do Tusky i różni się głównie kolorami. W rzeczywistości ma sporo usprawnień, takich jak informacja, które jakie odnośniki są obecnie popularne i kto o nich rozmawia, czcionki dobrane z myślą o osobach z dysleksją, łatwiej dostępne listy i zaawansowane wyszukiwanie.
Moja ulubioną możliwością jest edycja paska z kartami. W Tuskym są to zawsze: główna oś czasu, powiadomienia lokalna oś czasu i wiadomości bezpośrednie. W Pachli każdą z tych kart (poza główna osią czasu, oczywiście) można przesunąć albo usunąć, lub doczepić dodatkowe, takie jak np. wybrane hasztagi. Możemy również zdecydować o położeniu paska kart (góra ekranu lub dół) oraz wyglądzie (ikona, tekst, ikona+tekst itp.). Bardzo poręczne.
Dosłownie chwilę przed publikacją tego wpisu wyszła nowa wersja 2.10.0, która jest już całkowicie spolszczona. Tłumaczenie jest do doszlifowania, bo na razie nie mam środowiska budowania apki do testów i trochę musiałem zgadywać, ale powinno być używalne. Na razie dostępna w formie .apk na githubie Pachli, niedługo powinna być też w repo F-Droid i sklepie Google.




– –
Yuito
Testowana wersja: 4.7.0
Repozytorium: IzzyOnDroid
Yuito to kolejny fork Tusky. Trudno powiedzieć, co zostało zmienione, bo wygląda identycznie, nawet w niektórych miejscach zapomniano zmienić nazwę programu. Informacje o zmianach w stosunku to apki-matki są dostępne tylko po japońsku, więc musiałem skorzystać z automatycznego tłumacza.
Kilka z nich jest dość łatwych do znalezienia w ustawieniach aplikacji: tryb oszczędzania danych w sieciach mobilnych, podręczny edytor wpisów na dole ekranu czy możliwość ustawienia domyślnych hasztagów (dużo mniej poręczne, niż wydawało mi się na początku i częściej musiałem wyłączać te tagi, niż się przydawały). Poza tym autorzy twierdzą, że usunęli z kodu Tusky blacklistę serwerów, w imię rzekomej wolności słowa. Meh.
W sumie tylko ten limited bandwith mode jest ciekawym rozwiązaniem, reszta nie urywa.




– –
Klienty dostępne tylko w sklepie Google
Buffer: Social Media Scheduler
Buffer to apka dla spamerów osób zawodowo publikujących w wielu social mediach jednocześnie. Pozwala na wrzucanie treści na Mastodona i na pełny zestaw korporacyjnych socjali: Facebook, Instagram, TikTok, LinkedIn, Threads, Bluesky, YouTube Shorts, Pinterest, Google Business i oczywiście EloneX.
Nie testowałem jej, bo wymaga założenia dodatkowego konta w serwisie. Umieściłem tę aplikację na liście, tylko by pokazać, że najwyraźniej fediwersum pojawiło się na radarze jej potencjalnych odbiorców.
– –
Fread
Testowana wersja: 1.2.5(102050)
Wyróżniającą cechą Fread jest ciekawy pomysł na spięcie klienta fedi i czytnika RSS w jednej aplikacji. Możemy tu dodać kilka kont Mastodona, a obok nich kanały poukładane w foldery. Można nawet zaimportować plik OPML ze źródłami.
Obsługa Mastodona powinna być wystarczająca dla większości osób, brak tu chyba tylko szkiców i planowania wpisów, ale pomysł spięcia Mastodona i RSS w jednym kliencie zaciekawił mnie na tyle, że zapytałem osobę stojącą za projektem, czy jest szansa na pojawienie się Fread w repo F-Droid. Niestety się na to nie zanosi:
I will provide APK installation packages and Google Play, but F-Droid requires that the project must be open source, and Fread is not currently an open source project.
@fread
Aktualizacja: dzięki komentarzowi osoby stojącej za Fread zauważyłem, że w prawym górnym rogu na stronie profilu jest przycisk jego edycji profilu i menu, w którym jest dostęp do m.in. filtrów i obserwowanych hasztagów i poprawiłem ten fragment wpisu. Nie doklikałem się do tego wcześniej, mój błąd.




– –
Mastify
Testowana wersja: 1.4.24-alpha
Mastify to kolejny klient na wczesnym etapie powstawania. Brak mu pewnych podstawowych możliwości jak dodawanie alt tekstu czy ostrzeżenia o zawartości, filtrowanie zawartości. Na razie nie ma tu też żadnych ustawień, a na dodatek często zdarzają się crashe. Animacja pędzącego samochodu w czasie ładowania osi czasu nie poprawia wrażenia.
Aplikacja jednak wygląda dobrze i ma fajnego kota w ikonce, więc umieszczam ją na tej liście i dalej śledzę jej rozwój, który niestety chyba jest wstrzymany.




– –
Newsmast
Testowana wersja 3.2.0
Newsmast, dostępny jako aplikacja oraz webclient, może być odpowiedzią na narzekanie, że „w fediwersum nic się nie dzieje i nie ma czego czytać”. Niestety tylko dla anglojęzycznych.
Po zalogowaniu wybieramy z jedenastu dostępnych tematów co najmniej trzy, którymi jesteśmy zainteresowani (np. News, Environment, Technology), a potem dołączamy do przynajmniej pięciu społeczności dotyczących tych tematów (dla Enviroment to np. Biodiversity & Rewilding i Climate Change). Zostaje jeszcze wybrać główną społeczność, która będzie dostępna na stronie głównej aplikacji i gotowe. Zarówno tematy, jak i społeczności można zmienić później.
Osie czasu społeczności mają dwie zakładki, All pokazuje wszystkie wpisy z tagami przypisanymi do społeczności, For You tylko od kont wybranych przez twórców aplikacji. W ustawieniach można wybrać, czy chcemy oglądać wpisy z Threads i Bluesky.
Poza tym oczywiście mamy dostęp do zwykłych osi Mastodona (obserwowanych, lokalnej oraz globalnej) i większości możliwości platformy, w tym edycji profilu.
Przy tworzeniu nowego wpisu automatycznie dodawane są hasztagi dla naszej głównej społeczności. Można ją zmienić na inną lub usunąć całkiem i zostawić tylko obserwujących.
Newsmast sprawia wrażenie przemyślanej aplikacji i jest naprawdę ciekawym podejściem do tematu fediwersum.




Openvibe
Testowana wersja: 1.8.0
Openvibe to klient Mastodona, Bluesky, Threads i Nostr. Pozwala na rozejrzenie się przed dodaniem kont, pokazując popularne wpisy na tych platformach. Pacnięcie któregoś z nich wyświetla propozycję dodania konta dla konkretnej platformy. Całkiem sprytne.
Niestety Mastodona obsługuje raczej w wersji podstawowej, np. edytor nie ma nawet ustawiania poziomu widoczności wpisu, wyboru języka i nie pokazuje licznika znaków, widocznie dodawanie gifów i naklejek jest ważniejsze. Za to wszystko jest śliczne, zaokrąglone, dużo światła wszędzie, spore litery i interlinie. Bardzo korporacyjny wajb, aż się człowiek zaczyna rozglądać za reklamami.




– –
Rodent
Testowana wersja: 1.28.0
Rodent to aplikacja z nietypowym podejściem. W lewym dolnym rogu wyświetla licznik nowych wpisów na osi czasu, a po jego kliknięciu dostajemy listę kont i hasztagów, dla których są nowe wpisy (niestety często nie ładują się przy nich awatary) i możemy przejrzeć treści od każdego z nich.
Byłem ciekaw jak się sprawdza takie przeglądania fedi, ale mimo kilku podejść Rodent mnie do siebie nie przekonał. Pewnie także przez to, że do części rzeczy trudno się doklikać (np. na profilu konta brak przycisku dodawania do obserwowanych, zamiast tego trzeba kliknąć trzy kropki przy wpisie z tego konta lub przy wyniku wyszukiwania i tam wybrać follow), a części, jak obrazków nagłówka i pól na profilach, w ogóle nie ma.




– –
tooot
Testowana wersja: 4.10.3
tooot to apka, która poza podstawową obsługą Mastodona pozwala też np. na edycję profilu czy filtrów. Wygląda całkiem sensownie i muszę go pochwalić za m.in. wygodne przełączanie widoczności podbić i odpowiedzi na osi czasu – razem z listami jest w rozwijanym menu w lewym górnym rogu.
Jest prawie całkowicie przetłumaczony na polski. Tłumaczenie, wzorem oryginału zresztą, upiera się przy tootkach i trąbieniu. Ugh.
Niestety nie ma możliwości wyboru języka tworzonego wpisu, co powoduje, że tooot jest słabym wyborem dla osób piszcych w różnych językach. Za to ekran edycji alt-text ma bardzo sensowne wyjaśnienie, po co w ogóle się dodaje takie opisy.
Nie wiem dlaczego, ale tooot działa na moim telefonie wyraźnie wolniej niż cała reszta testowanych klientów. Potrafi zastanawiać się chwilę, zanim załaduje jakąś kartę i zdarza się, że w ogóle nie rejestruje kliknięć np. polubień. Może coś się nie zgrało w tej akurat wersji.




– –
trunks
Testowana wersja: 1.4.0:383
trunks to nie tylko aplikacja na androida, ale i klient przeglądarkowy Mastodona. Pozwala na zaplanowanie wpisów, zapisywanie szkiców, edycję profilu, a nawet na publikowanie całych wątków, czego nie widziałem nigdzie indziej.
Kolejna ciekawostka kryje się na profilach. Poza zwykłymi informacjami zawierają też wykres pokazujący stosunek własnych wpisów do podbić i odpowiedzi.
Ogólnie to niezły klient, ale u mnie się nie utrzymał. Po części z nieobecności w repozytoriach F-Droida i wyglądu, który nie przypadł mi do gustu, głównie jednak przez upierdliwe przerzucanie memasków z fedi w świat: trunks nie pozwala na skopiowanie obrazu, ani jego szybkie zapisanie (przy udostępnianiu wrzuca nie obraz, a odnośnik do niego) i trzeba najpierw obraz otworzyć w przeglądarce i dopiero wtedy podać dalej. W wersji webowej jest jeszcze gorzej, bo obrazek trzeba ręcznie wydłubywać ze źródła.
Jeszcze jedno: nie działa autoryzacja przez zewnętrzną przeglądarkę, czyli nie można skorzystać z zapisanych w niej haseł i trzeba je wklepać ręcznie. Upierdliwe.




– –
ZonePane
Testowana wersja: 30.2.0
ZonePane to siermiężnie wyglądający klient Mastodona, Misskey i Bluesky z fatalnym UX.
Nie wiem dlaczego nie da się napisać wpisu, jeżeli aplikacja nie może wysyłać powiadomień i kliknięcie ikony dodawania powoduje wyskoczenie komunikatu „Require notification permission”.
Pacnięcie wpisu na osi czasu nie otwiera go razem z komentarzami, tylko rozwija menu długości całego ekranu, z którego trzeba wybrać „Conversation”.
Obsługa większości rzeczy jest niewygodna i niepotrzebnie skomplikowana, a niepociągający wygląd nie zachęca do rozgryzania działania apki. Odradzam.




– –
Dwadzieścia trzy przetestowane aplikacje. Niektóre bardzo podobne do siebie, inne bardzo odmienne. Z podstawowymi lub rozszerzonymi funkcjami, a czasem i zupełnie niespodziewanymi dodatkami. Które z nich polecam?
- Początkującym i osobom szukającym prostej apki z podstawowymi funkcjami proponuję oficjalną aplikację Mastodona.
- Power userom, którzy chcieliby mieć jednego klienta do wszystkiego, najbardziej powinien pasować Fedilab.
- Dla całej reszty najlepszą aplikacją, moim zdaniem, jest Pachli.
A idealnym klientem Mastodona byłby Pachli z drzewkami wątków z Firefly i przeskalowywaniem zdjęć z Focusa. Może też z pisaniem całych wątków na raz z trunks? Chociaż to nie jest za bardzo potrzebne przy limicie 2048 znaków, jaki mają serwery, z których korzystam.
Teraz wy sobie wybierajcie apki z listy, a ja w końcu zabieram się za wywalenie większości z nich z telefonu :)
– –
Grafika winogrona, której użyłem w obrazku wyróżniającym wpisu pochodzi z serwisu Free SVG.
Dodaj komentarz