Obfuscate
Obfuscate umożliwia proste zamazanie fragmentu zdjęcia, co przydaje się, gdy chcemy na wrzucanej do sieci fotce zasłonić osoby lub rzeczy, którymi nie chcemy się dzielić.

Do dyspozycji jest rozmazywanie (o którym Obfuscate ostrzega, że nie nadaje się do ukrywania informacji) lub zasłanianie czarnym prostokątem.

Po zasłonięciu wszystkich fragmentów wystarczy zapisać plik przez Ctrl
+S
i gotowe.
Ktoś może powiedzieć, że po co instalować apkę do czegoś, co można zrobić np. w Gimpie. Ale tu jest dużo prostsze, szybsze i nie trzeba odpalać całego kombajnu, żeby raz machnąć myszką.
Obfuscate na Flathubie. Strona projektu.
Metadata Cleaner
A co jeżeli informacje, które chcemy ukryć, nie znajdują się na zdjęciu, a wewnątrz pliku? Wtedy możemy sięgnąć po Czyściciela Metadanych.

Program obsługuje sporo rodzajów plików i pozwala na hurtowe ich przetwarzanie.

Przed czyszczeniem możemy wybrać kliknięciem na zębatkę przy przycisku Wyczyść przełączenie w tryb lekki. W załączonej informacji jest on opisany tak:
Domyślnie proces usuwania może odrobinę zmienić pliki, aby usunąć jak najwięcej metadanych. Dla przykładu, zaznaczanie tekstu w plikach PDF może nie być już możliwe, skompresowane obrazy mogą zostać ponownie skompresowane… Tryb lekki, choć nie tak dokładny, nie spowoduje destrukcyjnych zmian w plikach.
Po kliknięciuWyczyść program poprosi o potwierdzenie i ostrzeże o nieodwracalności procesu. Po potwierdzeniu dane zostaną usunięte, ale dostaniemy kolejne ostrzeżenie, tym razem o ograniczeniach procesu czyszczenia.
Należy pamiętać, że metadane nie są jedynym sposobem oznaczania pliku. Jeśli sama treść ujawnia dane osobowe lub została oznaczona znakiem wodnym, tradycyjnie lub za pomocą steganografii, Czyściciel Metadanych nie zapewni Ci ochrony.

Metadata Cleaner na Flathubie. Strona projektu.
Geotagging
Po usuwaniu danych z plików, pora na ich dodawanie.
Geotagging to rzadkość na moim biurku, czyli program korzystający z biblioteki Qt, zamiast mojego ulubionego Gtk. Znalazłem go, gdy szukałem sposobu na dodanie położenia do zdjęć zrobionych zwykłą cyfrówką, a nie telefonem, tak by aplikacje od śledzenia aktywności rowerowych mogły pokazać fotki w odpowiednich miejscach mapy.

Program jest dość rozbudowany i pozwala na dodanie także lokalizacji fotografowanego obiektu, czy kierunku, w którym był zwrócony aparat. Najważniejszą dla mnie funkcją jest jednak synchronizowanie z zarejestrowanymi trasami. Wystarczy upuścić na okno Geotagging plik GPX by aplikacja zapytała, czy chcemy zsynchronizować z nim położenia zdjęć. W następnym oknie dialogowym możemy ustawić np. strefę czasową, przesunięcie czasu zrobienia zdjęć czy nadpisywanie istniejących współrzędnych.

Po kliknięciu OK program zrobi, co do niego należy, a nam pozostanie zapisanie zmienionych plików lub ewentualne poprawki, gdy np. zostawiliśmy rower z trackerem GPS w jednym miejscu, a sami poszliśmy robić zdjęcie w drugim.

Bobiko w niedawnym wpisie na swoim blogu opisał alternatywę dla Geotagging, obsługiwany z linii poleceń exiftool
, który może się przydać zwłaszcza do hurtowego i automatycznego dodawania geotaggów do zdjęć.
Geotagging na Flathubie. Strona projektu.
– –
Tło miniaturki wpisu zostało wygenerowane w serwisie BGJar.
Dodaj komentarz