Co zamiast Liveboksa?

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Już kiedyś o to pytałem, ale może możecie polecić coś nowego.

Kiedy jeszcze żył mój stary desktop, dzielenie Neostrady (z sażemowskiej mydelniczki) po WiFi było jego zadaniem, tak jak udostępnianie drukarki (HP Color LaserJet 2550). Ubikowi się jednak zmarło i zastąpił go router z modemem ADSL Asus WL-600g. Miałem go już wcześniej, ale nie chciał się uparcie połączyć z Neostradą, więc leżał na dnie szafy. Po zgonie Ubika Asus o dziwo ruszył (zmiana parametrów łącza Neostrady przy upgrade do zawrotnego 1Mb mogła mieć coś z tym wspólnego) i działał bez problemu aż do zeszłego tygodnia.

Trafiła nam się krótka burza, w czasie której walnęło bezpośrednio nad nami (nie dało się dostrzec opóźnienia między błyskiem a grzmotem). I lampka “DSL” na Asusie świeciła uparcie na czerwono. Fachowiec z Tepsy od razu zwalił winę na walnięty router, ale okazało się, że jego modem też nie może się połączyć. Musieli coś pogrzebać w centrali, zanim połączenie ruszyło. Na modemie fachowca, na Asusie ni hu-hu. Roztrzęsiony po dwudniowym prawie odstawieniu musiałem wyciągnąć Liveboksa, którego sprezentowała mi ostatnio Tepsa.

Livebox działa, ale zasięg to ma jak niemowlę, a na dodatek gdy chcę coś wydrukować, to muszę przełączać się na Asusa, do którego wpięta jest drukarka. Jak łatwo się domyśleć to wyjątkowo upierdliwy układ.

Kombinowałem z resetowaniem ustawień Asusa i ustawianiem łącza od nowa, ale wrócił do stanu sprzed wygnania do szafy – uparcie nie chce się połączyć. Nie wiem, czy rzeczywiście coś w nim walnęło (poza DSL reszta działa idealnie) czy przy okazji grzebania w centrali fachowcy nakombinowali coś i niechcący go odcięli.

Mam już dosyć walki z tym routerem (chyba, że ktoś z Szanownych Czytelników ma jakąś magiczną poradę) i chciałbym kupić coś nowego. Wymagania:

  1. Wbudowany modem Neostrady
  2. Solidny zasięg WiFi
  3. Print server

Możliwość wpięcia dysku przez USB i udostępnienia go po WLAN-ie jest mile widzianym bonusem, bo mam całkiem przyzwoity dysk z Ubika, do którego chcę kieszeń dokupić. Aha, dobrze by było, gdyby nie kosztował góry papierów :)

Czy możecie coś takiego polecić?

2 odpowiedzi na „Co zamiast Liveboksa?”

  1. Awatar Kuba Dirska

    Ja długi czas używałem routera D-link. Z dość tanich rozwiązań zupełnie niezły – ale po roku zaczął się wieszać, nawet kilka razy dziennie.
    Poszukałem nieco i postanowiłem postawić na niezawodne urządzenia, czyli Cisco. Wypadło na ich nieco tańszy branding czyli Linksys.

    Od pół roku jestem wolnym człowiekiem.

    Nie dotykam routera (bramki), chodzi sobie na okrągło a zasięg sieci mam niemal trzy razy większy niż z D-Linkiem. Jedyne co mi doskwiera, to na oryginalnym oprogramowaniu nie mogę przypisać urządzeniom stałego IP w mojej podsieci. Ale jakoś już przywykłem, bo negocjowanie IP nie trwa długo. Nie miałem potrzeby używania print serwera więc mój model WAG54G2 nie będzie dla Ciebie odpowiedni. Ale jestem pewien, że znajdziesz w ich ofercie co potrzeba.

  2. Awatar xyz
    xyz

    A nie możesz po prostu połączyć Liveboksa z tym Asusem, wyłączając w Liveboksie wszystkie funkcje po kolei i ustawiając go w tryb bridge, jednocześne tak konfigurując Asusa żeby rozgłaszał sygnał z Liveboksa?

    A jeśli już masz tego Liveboksa i może służyć za modem ADSL to może wykorzystaj go właśnie jako model i wybierz sobie coś obsługiwanego przez np. OpenWRT ( http://oldwiki.openwrt.org/TableOfHardware.html ) z dwoma portami USB, wtedy możesz sobie dopiąć do tego dysk i drukarkę i np. na ten dysk zaciągać torrenty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *