Poranna ekstaza

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Nie ma piękniejszej chwili niż parę minut po śniadaniu w niedzielny poranek spędzonych z kubkiem kawy i papierosem w słońcu na ganku. Spokój, cisza… słychać tylko ptaki. Siedzę sam, przez zamknięte oczy widzę jaskrawą czerwień. Mogę pomyśleć o czymkolwiek, zastanowić się nad czymś ważnym albo po prostu niemalże bezmyślnie rozkoszować się ciepłem słońca. Nikt nie przeszkadza, nikt nic ode mnie nie chce. Tylko ja, papieros i kawa.

Rozkoszne przeżycie. Mistyczne. Kojące. Błogie. Najpiękniejsza chwila. Potem może być już tylko gorzej, ale to się nie liczy, rozpływa się w promieniach słońca, łyku kawy, smaku papierosa.

silva rerum
silva rerum
@silvarerum@horodecki.net

„silva rerum”, czyli „las rzeczy”.
Blog Łukasza Horodeckiego o różnościach, głównie o jeżdżeniu na rowerze, bezmięsnym gotowaniu i używaniu Linuksa.

102 posts
43 followers

5 odpowiedzi do „Poranna ekstaza”

  1. Awatar brocha
    brocha

    Pięknie, tylko po co ten papieros?

  2. Awatar CoSTa

    Bez fajki do kawy ciężko :). Tak jak i do piwa…

  3. […] This post was mentioned on Twitter by 10przykazan.com. 10przykazan.com said: Poranna ekstaza [silva rerum] http://bit.ly/aDK7fT […]

  4. Awatar kasiaro

    Papieros – fuj… a mogło być tak pięknie :P

Skomentuj brocha Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *