Gradobicie

6 komentarzy

  1. Slane pisze:

    Sssstrach się bać, co się narobiło!?!

  2. golem14 pisze:

    Wypadał się pod Bydgoszczą to do Grudziądza już nie doszedł – żeście przyjęli pierwsze uderzenie,żeście nas obronili. Chwała Bohaterom.

  3. rzyjontko pisze:

    Mieliśmy taki sam grad w drodze do Karlowych Warów. I też ludzie zjeżdżali z drogi, albo zwalniali. My ich wszystkich wyprzedzaliśmy. No bo nie zauważyłem, żeby na poboczu waliło słabiej niż na jezdni.

  4. rzyjontko: dlatego zamiast po prostu zjechać schowaliśmy się w miejsce osłonięte przez drzewa.

  5. rzyjontko pisze:

    Od drzew to ja się wolę z daleka trzymać. W ostatniej serii burz zginęła jedna kobieta, której samochód został przygnieciony przez drzewo złamane przez wichurę (a może piorun).

  6. Nie zdecydowalibyśmy się na zjazd pod drzewa gdyby był silny wiatr lub burza, to chyba oczywiste.