Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
W poprzednich odcinkach: da.killa dwukrotnie próbuje zamówić Neostradę i dwukrotnie napotyka na unikatowe połączenie niemożności technicznych z bałaganem. Trzecie podejście zaczęło się 20 lutego 2007.
20.02. Dzwoni sympatyczna pani i klnąc się na wszystkie świętości obiecuje, że Neostrada tym razem naprawdę jest u nas dostępna. Zamawiam. W ciągu dnia-dwóch ma ktoś zadzwonić i podać numer zamówienia i powiedzieć coś tam jeszcze. Modem ma przyjechać piątego marca.
Okolice końca lutego. Dzwoni facet, który mówi, że mają zlecenie na podłączenie mi Neostrady. Port gotowy a linii nie skrosowana (cokolwiek to znaczy), bo jak skrosują, to przestanie działać SDI. Pyta czy krosować. Mówię, że nie i niech czeka do poniedziałku. Przyjedzie modem to SDI nie będzie potrzebne.
02.03. Dzwonię na Błękitną Linię i pytam o ten telefon, którego miałem się spodziewać tydzień (z okładem!) wcześniej. Konsultantka potwierdza, że jest zamówienie, że linia przygotowana, że modem przyjedzie piątego i podaje numer zamówienia. Ani słowa o tym, że nikt nie zadzwonił.
05.03. Modem nie przyjeżdża. Dzwoni Facet Od Linii i pyta czy krosować. Mówię, że nie mam modemu i niech czeka.
06.03. Dzwonię na Błękitną Linię i pytam o modem. Konsultantka potwierdza, że jest zamówienie i że się spróbuje dowiedzieć dlaczego nie przyjechał i kiedy przyjedzie. Zadzwoni do mnie gdy się dowie.
07.03. Dzwoni Facet Od Linii i pyta czy krosować. Radzi monitować, bo muszą wykonać zamówienie na usługę i odłączą mi w końcu to SDI. Dzwonię na Błękitną Linię i pytam. Konsultant potwierdza, że jest zamówienie, że modem miał przyjechać. Ale nie mógł, bo nawet nie ma w systemie numery przesyłki. Domyślam się (nie powiedział mi tego), że ktoś zapomniał wysłać. Obiecuje, że będzie monitował i zadzwoni jak się czegoś dowie. Prosi o cierpliwość. Gdy pytam co mam powiedzieć Facetowi Od Linii, który znowu zadzwoni i zapyta czy krosować mówi, że przecież linia jest skrosowana. Mówię, że nie, bo bym nie miał SDI. Wtedy raczy wysunąć podejrzenie, że modem nie przyjechał, bo linia jest nieskrosowana i mówi, żebym powiedział Facetowi Od Linii, żeby krosował. Ja mu na to, że nie ma mowy, bo stracę SDI nie mając Neo. Tłumaczę mu, że nie, SDI to nie to samo co dial-up i zyskuję obietnicę, że w ciągu kilku dni to załatwią i zadzwonią do mnie.
W następnych odcinkach: czy zdążą zadzwonić przed Facetem Od Linii? Czy Facet Od Linii odłączy mi SDI zanim dostanę modem? Czy dowiem się co to jest krosowanie? Czy gdy dostanę modem, Neo ruszy na mojej linii? Czy po prostu jutro zadzwonię i każę im sobie to zamówienie wsadzić do /dev/null?
To wszystko i jeszcze więcej już w kolejnych odcinkach “Neostradowych przygód da.killi”. Zapraszam!
Dodaj komentarz