Nowy Google Reader

12 komentarzy

  1. Leszek pisze:

    No ciesze sie niezmiernie. Nareszcie jest uzywalny. Po prostu tak powinien byl dzialac od poczatku.

  2. citizen pisze:

    Gdzieś Ci link do Google Groups zwiało. Ja też porzuciłem tydzień temu LiFeRea na rzecz GR. Teraz nie trzeba już wracać do domu żeby przejrzeć RSS-y.

  3. adas pisze:

    Ja bym chciał aby Google wprowadziło taką małą poprawkę aby działało GR w Operze. A poprawka to 36 lini kodu:

    http://adas.jogger.pl/2006/10/04/google-reader-jednak-dziala-w-operze/

  4. marcoos pisze:

    Przesiadłem się na Netvibes.com, bo doszedłem do wniosku, że Google i tak za dużo o mnie wie (GMail, GTalk, wyniki wyszukiwania… ;-))

  5. marcoos: używam Gmail, Talk, Calendar, Groups, Analytics, AdSense, Personalized Search (z zakładkami i historią włącznie), Personalized Homepage, Sitemaps oraz czasem Docs. Google Reader już nie robi większej różnicy :)

  6. WOOOOOOOOOOOOOOOW :)
    Jeśli będzie działał tak samo szybko jak aKregator to się przesiadam, zawsze szukałem czegoś takiego jak wyjeżdzałem :)

  7. zx pisze:

    Jeśli mówimy o Google w języku polskim, to jest to rodzaj nijaki chyba (kończy się na samogłoskę), więc 'Google odświeżyło’. :)

  8. Ja od kiedy zaczołem używać FF2.0 RC tez testowo czytam RSSy w Google Readerze, domyslnie robię to w Thunderbirdzie, jakoś tak prościej ;-). W kliencie poczty mam mozliwośc podejrzenia całej strony bez konieczności wchodzenia na nią(ogranicza klikanie), mogę łatwo przeszukać wszystkie RSSy pod kontem szukanego słowa. w GR nie znalazłem takiej opcji co jest IHMO in minus przynajmniej dla mnie.

  9. OJO pisze:

    netvibes rządzi. szczególnie po ostatnim upgradzie.

  10. waltharius pisze:

    NO ja już zrezygnowałem z akregatora i innych takich. Google reader (labs) rządzi :)

  11. zx: liczy się wymawiana końcówka, więc obstawiał bym rodzaj męski.

  1. 04/11/2006

    RSS w Thunderbird – problem od kilku dni…

    Czytając co czasem napisze
    Silva zwykle testuję jakieś nowinki czy to informatyczne czy
    kulinarne. I tak dotychczas do śledzenia kanałów RSS używałem
    klienta poczty thunderbird, gdy Silva napisał o Google Reader postanowiłem wypróbować -[…..