Nowy Google Reader

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Gdy tylko przeczytałem, że Google odświeżył (odświeżyła? odświeżyło? jakiej płci jest Google? ;D) swój czytnik RSS rzuciłem się sprawdzać, czy poprawili niedociągnięcia, przez które zrezygnowałem z używania poprzedniej wersji. Rzuciłem się, bo Orijinn, chociaż najwygodniejszy z czytników jakie testowałem (Bloglines, Rojo, Blox0r i kilka innych) był jednak nieco niedopracowany (denerwujące było zwłaszcza ciągłe przeładowywanie całej strony).

Po rzuceniu się (i rzuceniu okiem) okazało się, że jest dobrze, albo nawet lepiej. W końcu jest możliwość zaznaczania wszystkich wiadomości jako przeczytanych i ustawianie kolejności wyświetlania wpisów. Jeżeli dodamy do tego podrasowanie javascriptem i poprawioną wygodę używania wynik oględzin mógł być tylko jeden – szybki eksport pliku opml z Orijinn i import w Google Readerze.

Zanim zabrałem się za niniejszą pochwalną notkę poużywałem nowego GR przez kilka dni, przekonałem się, że spora ilość skrótów klawiszowych (chowanie listy przy pomocy “u” rulezi) nie bloatem, a bardzo pożyteczną sprawą i doczekałem się możliwości ustawiania dowolnego widoku jako startowego (wreszcie odpada każdorazowe przełażenie do All items).

W skrócie – nowa wersja to nie tylko brak upierdliwości starej. To generalny remont z wyburzaniem ścian zamiast położenia nowej farby. Jestem bardzo przyjemnie zaskoczony. Właściwie to chciałbym jeszcze tylko ustawiania czcionki używanej przez GR, ale to drobiazg.

***

Przy okazji Googlowych nowości – wersja beta nowego interfejsu Google Groups jest całkiem używalna, zwłaszcza po ustawieniu wyświetlania “My groups” w wersji rozszerzonej zamiast małej kolumny po prawej. Duży plus za rozwijane menu z listą subskrybowanych i ostatnio odwiedzonych grup oraz za hurtowe zarządzanie subskrypcjami. Poprawiony wygląd i działanie całości też zasłużyło na pochwałę. Szkoda tylko, że nie można na stałe ustawić języka używanego przy postowaniu (najlepiej osobno dla każdej grupy).

12 odpowiedzi na „Nowy Google Reader”

  1. Awatar Leszek

    No ciesze sie niezmiernie. Nareszcie jest uzywalny. Po prostu tak powinien byl dzialac od poczatku.

  2. Awatar citizen

    Gdzieś Ci link do Google Groups zwiało. Ja też porzuciłem tydzień temu LiFeRea na rzecz GR. Teraz nie trzeba już wracać do domu żeby przejrzeć RSS-y.

  3. Awatar adas

    Ja bym chciał aby Google wprowadziło taką małą poprawkę aby działało GR w Operze. A poprawka to 36 lini kodu:

    http://adas.jogger.pl/2006/10/04/google-reader-jednak-dziala-w-operze/

  4. Awatar marcoos

    Przesiadłem się na Netvibes.com, bo doszedłem do wniosku, że Google i tak za dużo o mnie wie (GMail, GTalk, wyniki wyszukiwania… ;-))

  5. Awatar Łukasz Horodecki

    marcoos: używam Gmail, Talk, Calendar, Groups, Analytics, AdSense, Personalized Search (z zakładkami i historią włącznie), Personalized Homepage, Sitemaps oraz czasem Docs. Google Reader już nie robi większej różnicy :)

  6. Awatar Łukasz Derkacz

    WOOOOOOOOOOOOOOOW :)
    Jeśli będzie działał tak samo szybko jak aKregator to się przesiadam, zawsze szukałem czegoś takiego jak wyjeżdzałem :)

  7. Awatar zx

    Jeśli mówimy o Google w języku polskim, to jest to rodzaj nijaki chyba (kończy się na samogłoskę), więc ‘Google odświeżyło’. :)

  8. Awatar Szymczak Piotr

    Ja od kiedy zaczołem używać FF2.0 RC tez testowo czytam RSSy w Google Readerze, domyslnie robię to w Thunderbirdzie, jakoś tak prościej ;-). W kliencie poczty mam mozliwośc podejrzenia całej strony bez konieczności wchodzenia na nią(ogranicza klikanie), mogę łatwo przeszukać wszystkie RSSy pod kontem szukanego słowa. w GR nie znalazłem takiej opcji co jest IHMO in minus przynajmniej dla mnie.

  9. Awatar OJO
    OJO

    netvibes rządzi. szczególnie po ostatnim upgradzie.

  10. Awatar waltharius

    NO ja już zrezygnowałem z akregatora i innych takich. Google reader (labs) rządzi :)

  11. Awatar Łukasz Horodecki

    zx: liczy się wymawiana końcówka, więc obstawiał bym rodzaj męski.

  12. RSS w Thunderbird – problem od kilku dni…

    Czytając co czasem napisze
    Silva zwykle testuję jakieś nowinki czy to informatyczne czy
    kulinarne. I tak dotychczas do śledzenia kanałów RSS używałem
    klienta poczty thunderbird, gdy Silva napisał o Google Reader postanowiłem wypróbować -[…..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *