Ach ci wegetarianie!
Wiceminister edukacji: Poradzimy sobie bez tolerancji
Aleksandra Pezda: W „Gazecie” pisaliśmy o tym, że europoseł Maciej Giertych chce wyrzucić ze szkół teorię ewolucji. Z kolei Pan powiedział „Rzeczpospolitej”, że nie wierzy w tę teorię.Mirosław Orzechowski: Powiedziałem, że teoria ewolucji to kłamstwo. Mam przekonanie, że to pomyłka, którą zalegalizowano jako obowiązującą prawdę. Dla mnie to opowieść o charakterze literackim, mogłaby np. stać się kanwą filmu science fiction.
Sama teoria Darwina jeszcze za jego życia była modyfikowana, podawano kolejne fakty, które ją kwestionowały. To w zasadzie luźna koncepcja niewierzącego starszego pana, który tak właśnie widział świat.
Może dlatego, że był wegetarianinem i zabrakło mu ognia wewnętrznego.
To smutne, a tego uczy się w polskiej szkole. Nie takich już zresztą kłamstw uczono w polskich szkołach, były gorsze, na przykład że Stalin był ojcem pokoju, że nie było Katynia.
Wiedziałem, że tym trawojadom nie można ufać! Wymyślają bzdury, którymi potem są zatruwane umysły Polskich Dzieci!
A tak nieco poważniej – bardzo się cieszę, że zrezygnowałem z pracy w szkolnictwie…
Czy głupota plus zaściankowość to wymóg konieczny żeby zostać politykiem ? Bo ostatnio wygląda na to, że chyba sortowali ich według tych kryteriów :)
ciemniaki z tych gertychów :(
Musicie mi wybaczyć…
Wszystko przez wegetarian i ich zzieleniałe umysły.
Wybaczamy.
I słusznie. Trzeba skończyć z bzdurną teorią ewolucji.
Czekam na powołanie komisji śledczej która prześwietli tego tak zwanego Darwina i dowiedzie bezsprzecznie, że był on wegamasonem i miał dziadka w Wehrmachcie.
To może zupę mleczną ze szkolnego jadłospisu by też trzeba wykreślić? Żeby dzieciom nie zabrakło ognia wewnętrznego do chodzenia na przysposobienie obywatelskie.
dormitor: Racja! Zamiast mlecznej dać czarninę!
Dzisiaj rano słyszałem w zetce jakiś komentarz Moniki Olejnik na ten temat i na końcu prowadzący powiedział coś w tym stylu:
„A Monika Olejnik pochodzi od małpy co można zobaczyć nawet w jej adresie emailowym”
:-)
Ja myślę ze obie koncepcje [kreacjonizm i ewolucjonizm] mogą współżyć [bez skojarzeń] i ani trochę sie ze sobą nie kłucą. IMHO żeby kategorycznie odrzucać jakąkolwiek koncepcję trzeba mieć strasznie zamknięty umysł i klapki na oczach:) Niegdyś ludzie nie wierzyli w/nieuznawali/odrzucali rzeczy które dzisiaj uznajemy za fakty czy korzystamy z nich na codzień, dzisiaj też pojawia się wiele głosów sceptyzyzmu, a przecież „na świecie są rzeczy które nawet filozofom się nie śniły” ;-)
maniel: ciekawe jak chcesz pogodzić twierdzenie, że wszystko zostało stworzone za jednym zamachem (łącznie ze skamielinami) z teorią ewolucji?
Coś inteligentnego stworzyło początkowe warunki plus jakieś tam prawa, według których teraz ewolucyjnie wszystko wzrasta (co widać jasno we wszystkim). Także ziarno prawdy pewnie jest w obu teoriach, a żadna z nich sama z siebie nie jest wystarczająca.
Kreacjonizm to nie jest żadna teoria, tylko przesąd. Nawet KK się od niego dystansuje.
I teraz w odwecie ewolucja dystansuje się od polityków :)
khem, ja nie twierdze ze cały świat został stworzony w te sześć dni. Moim osobistym zdaniem to tylko przypowieść, wymyślona lub przekazana ludziom te pare tysięcy lat temu, łatwiej ją zrozumieć. Spróbowałbyś powiedzieć takiemu ówczesnemu mieszkańcowi pustyni, posiadającemu maly rozumek, że Ziemia jest kulista, wytłumaczyć jak powstała [’no więc zderzyłem te planetoidy… hmm, co to planetoidy? to takie coś.. yyy’], wątpię czy by zrozumiał:)
maniel: ty tak nie twierdzisz, ale kreacjoniści tak. dlatego nie da się tego pogodzić z ewolucją. religijne podejście do teorii ewolucji (ewolucja jako proces przygotowany i uruchomiony przez istotę wyższą) to nie kreacjonizm, przynajmniej nie w najpopularniejszej postaci, której miłośnicy obliczają wiek świata na podstawie biblii (jakieś 6k lat afair) czy wyporność arki noego (to chyba nawet pan giertych senior obliczał).
a co ma kreacjonizm do arki Noego? ja na przykład jestem skłonny uwierzyć w jej istnienie i udzial w jakimś lokalnym potopie:P Są na ten temat różne teorie;-) Gwoli ścislości, ja nie odrzucam Biblii jako faktu, w każdej legendzie/przypowieści/podaniu jest zawarty jakiś pierwiastek prawdy, nie odrzucam żadnej możliwości, ale bynajmniej nie jestem za doslownym interpretowaniem Pisma Świętego. Zostalo ono napisane, jak już mówilem, te parę tysięcy lat temu, dla ówczesnych ludzi, by byli w stanie to zrozumieć, teraz mamy o wiele bardziej otwarte umysły i powiadamy o niebo większe zasoby wiedzy na temat świata:) A co do pogodzenia kreacjonizmu z ewolucjonizmem, istnieją wątki zbliżone do kreacjonizmu uwzględniające ewolucję [tyle ze kierowaną przez Boga, coby stworzyć jego największe „dzieło” – czlowieka], to sie zwie bodajze deizm, nei pamiętam dobrze, ale polecam lekturę wikipedii:)
maniel: Proszę Cię, nie mieszaj przyjmowania teorii ewolucji bez odrzucania istnienia istoty wyższej, z kreacjonizmem.
Poczytaj http://www.ewolucja.org/d3/d32-4a.html i przejrzyj http://www.kreacjonizm.org/