Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
To co mnie najbardziej denerwowało przy używaniu nightly buildów Firefoksa, to brak odpowiedniej wersji Greasemonkey. Przyzwyczaiłem się do tego rozszerzenia, a raczej ułatwień jakie niosą skrypty przez nie podpinane, więc surfowanie ostatnio nie było tak przyjemne jak wcześniej.
Na szczęście na Greaseblogu natrafiłem na informację o wersji beta, która działa z Firefoksem ~1.5. Na dodatek nie ma problemów z firefoksowym fastbackiem i doszło wygodne menu po kliknięciu na małpę:

Skrypty, których nazwy są wypisane boldem to te, które działają na aktualnej stronie. Jednym klikiem można je włączać/wyłączać. Bardzo fajne rozwiązanie.
Przy okazji parę słów z innej beczki – jeżeli ktoś sie martwił, to go uspokoję: żyję, a nie piszę, bo mam masę pracy i mało czasu na cokolwiek. Ale jak już będę miał wolne, to znowu będę was zalewał notkami :)
Dodaj komentarz