Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Czy drukarkę na LPT mogę bezpiecznie odłączyć od niewyłączonego komputera?
Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Czy drukarkę na LPT mogę bezpiecznie odłączyć od niewyłączonego komputera?
Hmmm… myślę, że skoro dysk 8,5GB Seagate przeżył wielokrotne odłączanie/podłączanie pod napięciem, to drukarce tym bardziej nie powinno się nic stać ;)
wampir: podziwiam ;)
Dysk żyje do tej pory, jest u siostry jako systemowy :D
Z innych kwiatków: upadł mi kilka razy na ziemię z wysokości biurka, zawsze był wyjmowany i przenoszony bez żadnych zabezpieczeń, nie ma żadnego bad sectora ani innych uszkodzeń. Seagate Medalist — unbreakable ;D
Zastanawiam się, czy nie zabrać go siostrze i nie postawić na nim SuSE.
Na wszelki wypadek jednak wyłączyłem kompa i tak poszedł się gonić mój seksowny szesnastodniowy uptime :)
LPT się nic nie stanie, a przynajmniej nie powinno.
A dysk taki klasy prawie unbreakable też mam, Caviara 40gb. A prawie dlatego, że jest uszkodzony (ale nie ja go załatwiłem). Ale po uszkodzeniu rzucałem nim nawet parę razy o ścianę specjalnie i dalej jego stan jest niezmieniony, znaczy wykrywa się i widzi partycje, a na nich moje dane, których odczytać już niestety nie da rady… :)
da.killa > wymiękłeś :P Prawdziwy twardziel nie takie rzeczy robi ;)
SkyAce > a na moim są wszystkie dane, nawet system stoi i działa :D
> wampirek
Ale co to za system …
:)
winda tu tałzend :)
DZIAŁA i nie mam z nim problemów. Wcześniej było jakieś win98, ale chodziło tak, że średnio raz na pół roku było do reinstalki. A w2k chodzi ładnie i stabilnie (chociaż wolniej niż w98) juz od dłuuuugiego czasu :D
A standardowa odpowiedź helpdeskowca brzmi: "proszę zdefiniować pojęcie bezpieczeństwa." ;)
Batou, skąd ty wziąłeś takiego helpdeskowca, który zna tak skomplikowane słowa jak "zdefiniować"? ;)
Dobrze, masz mnie. Odpowiedź autentycznego helpdeskowca brzmi "A co to jest elpete?" albo "Oczywiście!", zadowolony? ;)
Prawie, brakuje jeszcze "Proszę przywieźć komputer do serwisu". :]
".. to panu zrobimy format i reinstalniemy wszystko, na pewno będzie ok." ;)
Ja wam dam moją Mandragorę reinstalować!!!
Nie no, nikt nie chce, brzydzimy się, fe.
"Co? Li..li..linux? Ale on nie ma dysku C:!" ;)
"Ja pana połączę z szefem…"
Dla pewności proszę przed wyłączeniem uruchomić ponownie komputer.
"Tego, bo ja nic nie wiem, bo ja tu przyszłam tylko na chwilę z sekretariatu, bo pana informatyka nie ma, tak więc ja nic nie wiem, na pewno jak pan zadzwoni jutro między 10 a 10:30 to pan informatyk będzie i panu pomoże."
.. beep, beep .. [albo jakaś melodyjka zaloopowana na śmierć.] ;)
Zagaloopowana.
Dodaj komentarz