Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Xhejn! Obie kosiary zepsute… jedna czeka na części, druga na mechanika… Trawa wysoka jak diabli a ludzie przyjeżdżają… Aż wstyd im spojrzeć w oczy… Fairwaye zarośnięte, greeny kudłate… Obciach straszny.
Mam nadzieję, że kosiarki szybko ruszą, bo po pierwsze zamiast koszenia dostaję jakieś głupie zajęcia, po drugie beznadziejnie się gra na tak wysokiej trawie i ludzie się mogą do nas zrazić…
(NP: Moloko — Statues)
Użyj kosy ;P
Kosą nie wykoszę na 7 milimetrów… :/
To sierpem — masz bliższy kontakt z trawą ;) Co prawda zanim skończysz, będziesz musiał zaczynać od nowa, ale przynajmniej nie będziesz się nudził ;)
Może zainwestujcie w stado kuz? Kozy są fajne, i mleko dają. I takie oczka mają kwadratowe. Może z UE da się nawet jakąś dotację wyrwać? ;-)
Przepraszam, kóz. Jeszcze mi się spellcheck nie zainstalował.
Wampirek: To już lepsze (dokładniejsze) byłyby nożyce. Jak masz wolną chwilę to zapraszam na przycinanie. :)
pik-pok: Widziałeś co kozie kopyta robią z trawą? Na greenach nie wolno chodzić bez potrzeby, a co dopiero wpuszczać kozy i to jeszcze stado! :)
Strzyżenia mam pod dostatkiem jak pojadę do rodziny, ale dzięki za zaproszenie ;)
Co to są greeny i w co Wy tam gracie?
http://www.golf.bki.pl
Greeny to najniżej (na parę milimetrów wysokości) na całym polu wystrzyżone framenty, wokół dołków.
Faktycznie, byłem już na tej stronie i coś mi się tak obijało po głowie, że o golfa może chodzić (w nogę raczej dłuższa trawa nie przeszkadza tak bardzo) :)
A tam kopytka. Reprezentujecie nieekologiczne podejście, typowe dla białego imperialisty! Zobaczymy jak wam będzie zielono gdy skończy się benzyna, o! :-P