Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Gościom od Firefoksa do reszty się we łbach poprzewracało. Wersja 1.0 tuz , tuż a oni kombinują. Za pięć dwunasta zmienili dopracowaną skórkę na niedopracowane szkaradztwo właściwie “bo tak”. Wersja 0.9 wyszła taka, że zaraz musiała wyjść 0.9.1 – i tak z błędami w rodzaju opisywanych niedawno problemów z zakładkami. Na dodatek rozwalają interfejs rozpierniczając okno opcji na kawałki (nie można mieć zakładek w opcjach z dodatkami i skrótkami? znacznie sensowniej i wygodniej by było…).
A dzisiaj czytam, że nie stąd ni z owąd do “feature complete” Firefoksa (bo tak zostało określone 0.9 wedle roadmapu) dodano jakiś gówniany pasek wyszukiwania – interfejs do TypeAheadFind. Po jaką cholerę, ja się pytam? Nie dość, że to raczej kiepski pomysł (marnowanie miejsca na ekranie) i nadawałby się raczej na jakiś dodatek, a nie wrzucanie na stałe do programu, to jeszcze komuś się pokręciły priorytety. Po co komu program z olbrzymimi możliwościami, który będzie pełen bugów? Od 0.9 miało być tylko polowanie na bugi i czyszczenie kodu, tak by 1.0 był naprawdę ok, a oni dokładają gówniany gadżet wnoszący nowe błędy do programu. Co za ciule!!!
Może trzeba się rozejrzeć za innym browserem?
(NP: Busta Rhymes — Pass the Courvoisier)
Dodaj komentarz