Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Gazeta pisze o urzędniczce z poznańskiego US, która dzięki błędowi w oprogramowaniu przez pięć lat podprowadziła 7 milionów złotych.
Pięcioletni błąd? Wszyscy o nim wiedzieli i nikt tego nie naprawił? Fajnie wiedzieć, że nasze pieniądze trafiają do krainy dziurawego i nienaprawianego oprogramowania. Ciekawe ile ten program kosztował i czy licencja obejmuje zwrot kasy wyprowadzonej przez dziurę w sofcie.
Ja pierdykam – ale jaja. Skoro jakaś jedna urzędniczka to wykorzystała, to co jest w innych urzędach – też to samo!!!!
Na razie nic nie chcą mówić, ale jeżeli to był znany błąd, to pewnie wykorzystało go więcej spryciarzy… Ech… Dobrze że ode mnie w tym roku dostali tylko 2 złote 10 groszy :)