Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Od jakiegoś czasu zapisuję sobie wydarzenia (zarówno prywatne jak i na polu golfowym) w Kalendarzu Google. To całkiem wygodne i poręczne rozwiązanie, ale denerwowało mnie, że po kalendarzowo-zegarkowy aplet w Gnome nie wyświetla mi tych informacji. Od dzisiaj aplet już pokazuje co trzeba, a ja oszczędzam nerwy.
Przyznaję ze wstydem, że nie wpadłem na rozwiązanie samodzielnie, tylko ściągnąłem je z wpisu “Mashing Google Calendar and GNOME” na blogu Bryana Clarka.
Sprawa jest bardzo prosta – odpalamy Google Calendar, wchodzimy do ustawień kalendarza, który chcemy mieć obsługiwany przez aplet i kopiujemy jego adres iCal. Jeżeli to nieudostępniony kalendarz, trzeba pamiętać żeby skopiować adres prywatny.
Dalsze sposoby postepowania są dwa, w zależności od tego czy skorzystamy z Evolution, czy nie. W pierwszym przypadku wystarczy w widoku kalendarzy kliknać na “Utwórz” -> “Kalendarz”. Potem przestawić typ na “Na sieci web” (beznadziejne tłumaczenie…) i w polu “Adres URL” podać skopiowany wcześniej odnośnik. Do tego można sobie poustawiać takie rzeczy jak kolorki czy częstotliwość odświeżania kalendarza. Klikamy na “OK” i gotowe.
Jeżeli nie używamy Evolution i chcemy tylko skorzystać z możliwości apletu możemy okno dodawania kalendarza wywołać ręcznie. Wystarczy odnaleźć miejsce w którym leży binarka evolution-webcal i wywołać ją z naszym URL-em jako parametrem w gnome-terminalu. Polecenie powinno wyglądać podobnie do tego:
/usr/lib/evolution-webcal http://www.google.com/calendar/ical/polish__pl%40holiday.calendar.google.com/public/basic.ics
Od tego momentu wystarczy dodać termin w Kalendarzu Google by mieć go o jeden klik na gnomowym pulpicie.
Dodaj komentarz