Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Pstryknięte na piątkowym spacerze z Grzesiem:
Hmmm… Czyżby wiosna?
Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Pstryknięte na piątkowym spacerze z Grzesiem:
Hmmm… Czyżby wiosna?
Mnie to tam nie przeszkadza – nie lubię zimy ;)
Coz, ja dzisiaj widzialem zonkile. Ale to w innej czasoprzestrzeni bylo.
Ta, w Szczecinie też wiosennie :)
Hmmm, obrazek no functiona :(.
Coś picasaweb nie za bardzo działa :/ Wrzuciłem fotkę na swój serwer, więc powinno być już dobrze.
wyszedłem dzisiaj na dwór się przejść to tez tak nietypowo, dziwnie ;) słońce grzeje, temperatura odczuwalna dużo ponad zerem… zapach unoszący się w powietrzu przypomniał mi, że już niedługo zaczną się coroczne prace w ogródku ;)
Przebiśniegi u nas pod domem chyba już od dwóch tygodni kwitną. Wczoraj byliśmy na spacerku na rowerach (tydzień temu też), dzisiaj w pięknym słoneczku jeździliśmy konno…
Wracaliśmy przez miasto, a tam na skwerku kwitły: bratki, krokusy i stokrotki… cała masa. Po prostu: środek lutego! ;-)
uuuu… to my zacofani w temacie wiosny jesteśmy… ale nic dziwnego – jeszcze w środę ojciec biegał po polu na nartach.
Żeście wykrakali! było ładnie a teraz -6 mam na termometrze od 3 dni! :P
Dodaj komentarz