Rubikowe classical-sacro-polo

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Parę dni temu mieliśmy w pokoju linux@chat.chrome.pl sprzeczkę o muzykę Piotra Rubika, w czasie której najoględniej mówiąc nie wypowiadałem się z pozycji jej fana. W dużym skrócie – twierdziłem, że nie denerwuje mnie sama muzyka, która jest zręcznie robionym popem, ale próba wmawiania ludziom, że to jest nie wiadomo jak wielka sztuka itp.

Minęło kilka dni, a swoje argumenty znajduje w tekście na gazeta.pl pt. “Rubik: drugi Penderecki czy drugi Wiśniewski?”. Dzięki temu następnym razem po prostu odeślę dyskutanta do tego artykułu i nie będę musiał sobie klawiatury marnować :)

Dwa cytaciki – raz:

Problemem wydaje się jednak, nie to, że Rubik odnosi sukcesy, lecz fakt, że przy okazji udaje mu się wmówić swoim licznym odbiorcom, że jego twórczość to muzyka klasyczna – nieco inna od tego, co komponuje Penderecki, ale pod pewnym względem lepsza, bo zrozumiała dla szerszej publiczności. To klasyka “w wersji ułatwionej” – tłumaczą niektórzy jej entuzjaści. Tylko czy “ułatwiona” klasyka pozostaje klasyką? Czy nazwanie czegoś oratorium czy kantatą sprawia, że rzeczywiście mamy do czynienia z takim utworem?

i dwa:

Czy oszałamiający – zadaniem niektórych – sukces Rubika jest rezultatem przemian w polskiej muzyce? Czy jest wyrazem tego, że gusta odbiorców zmieniły się, a oni sami zaczęli domagać się sztuki “z wyższej półki”? Zdaniem socjologa, Mirosława Pęczaka, nie nastąpiły żadne zmiany, a najważniejszym czynnikiem sukcesu twórczości Piotra Rubika jest dostosowanie się do głównych nurtów polskiej popkultury. – To sztuka niska – nie jest to żadna ocena, ani tym bardziej atak, tylko obiektywny fakt. Rubik jest artystą dla mas, dla niewyrafinowanego odbiorcy i z tego powodu cieszy się takim wzięciem – uważa Pęczak.

– Siła Rubika polega na tworzeniu pozoru sztuki wyższej: ludzie myślą, że obcują z czymś wyższym. Tymczasem fakt, że coś jest grane przez orkiestrę symfoniczną nie oznacza, że od razu staje się klasyką – podkreśla socjolog.

Kilka słów o Rubiku można znaleźć też w dzisiejszym “Przekroju”. Najbardziej spodobało mi się określenie “pompatyczno-jarmarczne classical-sacro-polo” :)

21 odpowiedzi na „Rubikowe classical-sacro-polo”

  1. Awatar byte

    Miałem to samo, gdy Rubik przyjechał na występy do mojego kochanego miasta. Na lokalnym forum wyraziłem wówczas myśl, że pan Rubik zajmuje się produkcją muzycznej popeliny. Mało mnie nie zlinczowano.

  2. Awatar zdz

    “oszałamiający – zadaniem niektórych – sukces Rubika” ??
    WTF is Rubik?

  3. Awatar badmad
    badmad

    Jakie masy taka sztuka. Ja tam piszę wiersze nigdy pod publikę, zawsze tylko aby swoje uczucia wyraźić, jestem jedną pozytywną emocją. Pozdrawiam!

  4. Awatar sebas86

    I to naprawdę cieszy się takim wzięciem (znaczy się muzyka wspomnianego pana)?

  5. Awatar losamorales

    ja o tym, ze nienawidzę Rubika powiedzialem przy kolacji wigilijnej – wywołało to oburzenie ;)

  6. Awatar bmalkow

    W Polsce panuje dziwna mentalność: jak coś się ludziom podoba — to chłam, a jak do kina/na koncert przychodzi tylko trzech fanatyków i pijaczek, który pomylił drzwi — to Wielka Sztuka.

    Ja od jakiegoś czasu rozróżniam twórczość na taką, która mi się podoba oraz tą która mi się nie podoba.

  7. Awatar mads

    Ostatnio gdzieś zasłyszałem wypowiedź znanego krtytyka muzyki klasycznej B. Kaczyńskiego. No cóż… chwalił Rubika i krytykował jego krytyków. :)

    A mnie to ani ziębi ani grzeje, wiem tylko, że dopóki Rubik nie był popularny, to był wychwalany pod Niebiosa.

  8. Awatar Jajcuś

    Ja tam bym był ostrożny z dzieleniem sztuki na wysoką/niską… obiektywnie można ocenić technikę wykonania (np. czy nie fałszuje), złożoność utworu (disco polo jest znacznie prymitywniejsze), ale IMHO nie to, czy utwór jest poważny, czy nie poważny.
    Mnie tam Rubik nie przeszkadza… wolę, żeby go media wokół wałkowały, niż ten paskudny (subiektywna opinia) hip hop… I z takim samym dystansem będę traktował tych co będą mi wmawiać jaka to szmira, jak i tych, którzy będą przekonywać, że to wielka sztuka.
    No i ostatnia sprawa: ludzie chętnie przystają na to, że to wilka sztuka, bo im się to podoba, a fajnie jest się poczuć znawcą.

  9. Awatar smk

    no cóż… ja dopiero z Twojej wzmianki dowiedziałem się, że ktoś taki istnieje…

  10. Awatar sierra_papa
    sierra_papa

    Cóż, jedyne co Rubik ma z Pendereckim wspólnego to instrumentarium. Równie dobrze można porównywać Dona Vasyla z Johnem Scofieldem czy Bucketheadem. Wszak każdy z nich gra na gitarze.
    Cała zawierucha wynika z tego, że orkiestrowy pop jest w Polsce czymś zupełnie nowym. Nie sądzę by ktoś wcześniej na zachodzie porównywał Electric Light Orchestrę do Stockhausena.

  11. Awatar dormitor
    dormitor

    Co tu dzielić, albo sztuka albo popkultura. Jedno i drugie może się podobać lub nie. Szkopuł polega na tym, że POPularyzacja ze sztuką wiele wspólnego nie ma. A Kaczyński chwali go, bo lepszy Rubik niż większość polskiego chłamu w radiu.

  12. Awatar sharnik

    > Ja tam bym był ostrożny z dzieleniem sztuki na wysoką/niską

    A ja nie. O ile dobrze pamiętam, podziały na sztukę wysoką i niska nie są wartościujące. To tak jak z określeniem ‘literatura piękna’. To tak samo Słowacki, jak i Masłowska.

  13. Awatar salvadhor

    Co się człowieka czepiacie. Muzycznie i aranżacyjnie na pewno stoi o wiele poziomów wyżej niż przedstawiciele obecnych nurtów pop-ularnych.
    Nie zmienia to faktu, że sława szkodzi tego rodzaju twórczości. Jak mi się Tu Es Petrus podobało, tak wyłączałem radio, ilekroć puszczali ten nagradzany kawałek. Przesyt i urubikowienie wszystkich koncertów i innych, nie wpływa pozytywnie na odbiór jego twórczości.

  14. Awatar tetsuo
    tetsuo

    Azrael Nightwalker: Nie, to ten od “Multimedialnego Odlotu” kiedyś w Polsacie.

  15. Awatar Michał Moroz

    Rubik jest chwytny i tyle. A że jego grupa docelowa to masy, więc teraz cieszy się sławą.

    Inna sprawa, że jego kawałki dość szybko się przejadają, czego raczej nie można powiedzieć o klasykach. ;)

    Prywatna opinia: nie lubię jego muzyki. Po paręsetnym wyśpiewaniu jego piosenek ciężko jest ją lubić.

  16. Awatar golem14
    golem14

    “Siła Rubika polega na tworzeniu pozoru sztuki wyższej: ludzie myślą, że obcują z czymś wyższym. Tymczasem fakt, że coś jest grane przez orkiestrę symfoniczną nie oznacza, że od razu staje się klasyką – podkreśla socjolog.”
    Nic dodać, nic ująć – podpisał golem14 z wykształcenia też socjolog.
    BTW. “Psalm” – może być, “Tu es Petrus” itp. – “Aż rzygać się chce” (Paktofonika).
    Golem aka Andantek osobiście preferuje innego rubika:
    http://allegro.pl/item154525066_oryginalna_kostka_rubika_3x3_super_promocja.html
    którego sobie kupił.

  17. Awatar Azrael Nightwalker

    tetsuo: Eee, to pewnie jakaś płotka, nie znam :)

  18. Awatar waltharius

    A ja nawet nie wiem kto to jest ten Rubik :D I nie wiem o co się kłócić ;-)

  19. Awatar btd

    Jak mozna grac metal na wiolonczelach, albo klawiszach to czemu nie pop czy inne dicho ‘na orkiestre?

  20. Awatar maya2000
    maya2000

    “…ludzie myślą, że obcują z czymś wyższym” – dokladnie. to pop, i to (wedlug mnie) marny. no i wlosy ma ohydne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *