Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Dramat prawdziwy – Google Reader od rana zamiast pokazać mi nowe wpisy z blogów i serwisów, które śledzę dzięki kanałom RSS, uparcie serwuje coś takiego:
Originally uploaded by da.killa.
ja tam wole programowego ridera rss [sage].
Oj, właśnie się u Riddla poskarżyłem na Google Reader, po czym wszedłem sprawdzić jeszcze raz a mi GR pokazał tę notkę. Dziwne zaiste…
mi na szczęście póki co jeszcze działa, ale problemy różnych osób corazbardziej zaczynają mnie denerwować…
Też miałem problemy i dosłownie przed chwilą jako pierwszy wpis na czytniku zobaczyłem wpis o nękającym mnie od rana problemie :)
GR zaczął mi działać w chwilę po wysłaniu tego wpisu :) Widocznie ktoś z Google czyta tego bloga :D
Ile feedów rss masz w Google Readerze ?
Ja po wstępnej radości z nowej usługi google rozczarowałem się po zaimportowaniu listy, około 150 pozycji. Nie wyrobiłem z ilością klikania, aby to przejrzeć/przeczytać.
AFAIR w okolicach 90. W tym kilka baaaardzo płodnych :)
Kurcze, mam dokładnie ten sam problem z gmailem – działa co drugie kliknięcie a co drugie się “Oopsuje”. Co lepsze – mam ten problem tylko w pracy – w domku działa na takim samym firefoxie. Hm…