Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Wczoraj w nocy kolejny raz ktoś ukradł kawałek linii telefonicznej, która zapewnia mi dostęp do Internetu. Ludzie we wsi mówią, że to nasza wsiowa pijaczka ze swoim nowym kochankiem-złodziejem. Przy nastepnym takim numerze biorę solidną latarkę – szperacz, aparat i wsiadam w samochód. Dorwę gnojków na gorącym uczynku i zawiadomię policję. Kurwość mnie nachodzi. To trzeci raz w ciągu niecałych dwóch tygodni…
Dodaj komentarz