Quod Libet 0.12
Mój ulubiony odtwarzacz doczekał się parę dni temu kolejnego wydania. Wersja oznaczona numerkiem 0.12 przynosi kilka ciekawych zmian: drag’n’drop na playlisty, odtwarzanie losowe oparte na ocenach utworów, poprawione zarządzanie wtyczkami, automatyczne wykrywanie punktów montowania nośników, wsparcie dla kilku kart dźwiękowych itd.
Mnie osobiście najbardziej ucieszyło eksperymentalne wsparcie dla Gstreamera. Po doinstalowaniu pakietu gstreamer-python i zmianie w pliku ~/.quodlibet/config
wpisu ao:alsa09
na gst
okazało się, że mimo dodatkowej warstwy Quod Libet gra lepiej. Wcześniej zdarzało się, że przy większych skokach obciążenia systemu pojawiały się przerwy w odtwarzaniu, teraz tego nie ma. Fajnie.
A tak właściwie to dlaczego akurat Quod Libet? Polecałem ten program już w kwietniu ale nie podałem żadnych konkretów. Teraz też nie podam, za to pokażę kilka zrzutów :)
Quod Libet ma kilka trybów przeglądania biblioteki utworów. Mój ulubiony to „Album List”:
Przy okazji widać, że można łatwo przeszukiwać bibliotekę, na przykład podając nazwę wykonawcy.
Inny tryb po jaki czasem sięgam to „Paned Browser”, znany z rozmaitych popularnych odtwarzaczy.
Rzeczą, która na pewno spodoba się geekom jest możliwość wyszukiwania złożonego. Operatory, nawiasy itp. to to, co geeki lubią najbardziej :)
Na powyższym zrzucie w trybie Search Library (wyszukiwanie złożone jest dostępne oczywiście w każdym z trybów) Quod Libet wyświetla Wszystkie utwory Pink Floyd starsze lub równe mi wiekiem :)
Ostatni zrzut to okno zarządcy wtyczek:
Jak widać trochę już wtyczek dla QL powstało, a co i rusz pojawiają się nowe.
Hmmm… wypadałoby powiedzieć co tak właściwie ten program poza wyglądaniem potrafi. U mnie gra ogg, mpc i mp3. Ma ikonkę w trayu z menu pozwalającym w pełni kontrolować program, pełne wsparcie dla Unikodu, łatwe przeszukiwanie biblioteki, pokazuje okładki płyt, wspiera duuuuże biblioteki (wg. strony programu największa zgłoszona ilość to 33k utworów), pozwala na wygodną edycję tagów (zarówno wewnątrz programu jak i przy pomocy przychodzącego razem z QL Ex Falso). Do tego stale rosnący zbiór wtyczek, możliwość kontroli z CLI, kilka trybów przeglądania biblioteki oraz prosty i wygodny interfejs.
Mam nadzieję, że tą krótką prezentacją zachęcę choć kilku z czytających do wypróbowania tego programu. Moim zdaniem warto.
Update: Spełniam życzenie zimnego k. i informuję, że na Audioscrobblerze istnieje grupa dla użytkowników Quod Libet, do której serdecznie zapraszamy. Jest też grupa dla Joggerowiczów. Wystarczy się zarejestrować, skonfigurować wtyczkę w QL i jazda. :)
Gdzie mozna wtyczki zassac, bo na stronie programu jest tylko kilka.
Na stronie jest 12. Ja biorę wtyczki (tak jak i QL) z SVN.
Widocznie gstreamer ma swój bufor, dlatego działa lepiej przy przycinkach systemu. Można zawsze poszukać w ustawieniach i ręcznie spróbować ustawić większy bufor, wtedy dodawanie jeszcze jednego pośrednika między programem a sprzętem będzie zbędne :-).
fajnie że gnomowcy mają swojego [upośledzonego] klona amaroka ;) a tak poważnie to używałem jakiś czas i byłem zadowolony, ale teraz przesiadłem sie na qt…
ps. jak jest z ramem w ql?
smuki: dobrze jest. :)
liczyłem na dane liczbowe o zużyciu zasobów pozyskane z wyjścia polecenia "ps aux | grep quodlibet" :P
No właśnie, da.killa nie podał, że jest to jednak delikatnie "wymagający" programik ;)
Ja tam zobaczę jak bardzo wymagający… Jeśli bardziej od amaroKa, to nie ma co liczyć na dłuższe zasiedzenie u mnie, ale jeśli mniej, to kto wie? Póki co idę szukać źródeł. Albo paczki :-)
[08:00:05]$ ps aux | grep quodlibet
wookie 4094 1.3 7.7 75208 19828 ? Sl 18:45 0:58 python /usr/local/bin/quodlibet
Zapomnaiłęm dodać: to jest grający QL ze sporawą biblioteką zładowaną:
[08:01:10]$ du -sh /home/public/Muzyka/
9,6G /home/public/Muzyka/
Ja mam pytanko co do shotów. Dlaczego masz takie rozmyte czcionki? Jakieś wygładzenie dziwne?
Szoty są przeskalowane, normalnie były trochę większe. Byłoby bardziej rozmazane, ale wyostrzałem je w Gimpie.
A, to dlatego takie dziwne. Aż mi oczy łzawią – próbują focus łapać. ;-)
Dodaj, że jest grupa na audioscrobblerze i sie można zapisac :)
Ki diabeł, nie mam ikony w trayu… Biblioteki są, przerobiłem wszystkie sztuczki z ichniego poradnika i nic. Ktoś z tym walczył i zwalczył?
make clean i make extensions zrobiłeś? odpalasz QL z katalogu ze źródłami czy instalujesz make install? Jak to drugie to sprawdź czy masz komplet plików w katalogu bibliotek QL:
[11:01:37]$ ll /usr/local/lib/quodlibet/
razem 168
-rw-r–r– 1 root root 882 sie 1 15:26 exfalso.png
-rwxr-xr-x 1 root root 1824 lip 25 05:00 exfalso.py*
-rwxr-xr-x 1 root root 8941 sie 1 15:26 mmkeys.so*
-rw-r–r– 1 root root 852 sie 1 15:26 quodlibet.png
-rwxr-xr-x 1 root root 13326 lip 25 05:00 quodlibet.py*
-rw-r–r– 1 root root 103577 sie 1 15:26 quodlibet.zip
-rwxr-xr-x 1 root root 12841 sie 1 15:26 trayicon.so*
-rw-r–r– 1 root root 774 sie 1 15:26 volume.png
a jaki system? ja tak mialem gdy odpalalem z tarball'a.. ale znalazlem paczkę debianową/ubuntu i jest ok (przynajmniej u mnie :))
przepraszam – nie system, a dystrybucja :)
Dystrybucja – Ubuntu Hoary (paczka 0.12 z Debiana krzyczy o zależności). Poszedłem tropem da.killi i faktycznie w /usr/local/lib/quodlibet/ nie było trayicon.so chociaż make extensions wykonałem. Już biega. Tak się dopytam jeszcze: skąd się bierze okładki? Jakaś wtyczka?
Sam sobie odpowiadam z tymi okładkami: RTFM :)
Częśc okładek QL ściagnął mi sam, ale szło mu gorzej niż np. Muine. Resztę ściągnąłem sam, głównie z Amazon.com.
jak znajomi windowsowcy widzą takie "czary" jak zaciąganie okładek, tekstów, czy tagów, a nawet działanie na podstawie biblioteki [mimo że to chyba mają w tym wincoś] to padają z zachwytu. u nas to już standard. jak mi ich szkoda… za rok bili zarzuci troche "naszych" technologi i powie, że "ie stosuje nowoczesne rozwiązanie jakim są panele, a odtwarzacz multimedialny ma niespotykane funkcje… ble… ble… ble…".
da.killa, a jak niby QL ściąga okładki? Bo mnie tego brakuje i ściągam ręcznie. Trochę mnie zaskoczyłeś, że on to potrafi, używam go już jakiś czas i nie znalazłem takiej opcji ani wtyczki, tylko feature request w svn…
Przyznam, że mi się pozajączkowało. To Muine automatycznie ściągał, nie QL. :)
Quod Libet hmm… Ciekawie się prezentuje, ale czy obsługuje kolejkowanie?
revert: jakie kolejkowanie?
da.killa: a no takie żeby można było ustawić sobie kolejność granych utworów, najlepiej "instant". XMMS ma takie cudo przez drag and drop. Domyślam się że moge zmieniać tracknumber i uzyskam podobny efekt, ale to nieco kłopotliwe…
ps. a jak sytuacja z playlistami wygląda?
revert: w przyszłej wersji to ma być, playlist.
A co do okładek to jest już plugin do tego, tylko brakuje żeby automatycznie ściągał.
BMP pozwala kolejkować nawet bez reorganizacji (zmiany numerów ścieżek) playlisty.
XMMS także, skrót na klawiaturze to Q, opcja Queue
Przepraszam, za pytanie niskich lotów, ale czy ten program jest dla Gnome'a? Czy będę go mógł mieć na Ubuntu, bo jest śliczny. :)
jest deb.paczka nawet :)
riddle: QL używa tej samej biblioteki do rysowania GUI co GNOME, więc ładnie do niego pasuje.
program nie jest dla gnome, ale jest na gtk wiec ładnie współpracuje.
a jak wypada porównanie z muine? ten jest lepszy/gorszy? pewnie lepszy, bo da.killa używałby pewnie muine jakby to muine był lepszy :D
PRzed QL używałem właśnie Muine. M przegrał mniejszymi możliwościami i monopochodną zasobożernością.
da.killa – dzięki. Szukałem właśnie jakiegoś normalnego playera pod gtk2 bo mnie BMP denerwował :)