Tagi
android
aparat cyfrowy
blog
desktop
dvd
elvis presley
festive 500
film
filmy
gdańsk
golf
grzesiek
hp
kije
komórki
koncert
laptop
lazyweb
Linux
moloko
muzyka
neostrada
olszewka
piwo
plugins
pole golfowe
polityka
przepis
recenzja
rekord
rodzina
roisin murphy
rower
sony ericsson
sprzęt
strava
tepsa
test
trasa
usa
wakacje
wordpress
zakupy
zdjęcia
święta
A tak BTW, to Corel Draw jest w wersji linuksowej nawet. Ma wkompilowane biblioteki Wine i działa całkiem znośnie (kiedy sprawdzałem ostatni raz, a Corela nie lubię).
Słyszałem o tej wersji, ale nie ma jak go zdobyć. Na dodatek podobno nie za dobrze działa z nowszymi Linuksami
mam pytanie odnośnie TightVNC czy komputer, na którym masz Corela ma zainstalowany jakiś server do tego programu a u siebie masz klienta ?
Corel kiedyś nawet tworzył własną dystrybucje linuksową ;)
bmp – VNC to pewien standard – w paczce z TightVNC czy UltraVNC masz i klienta i serwer tego zdalnego pulpitu, większość distro. linuksowych ma w sobie i klienta i serwer w standardzie :)
olórin – dzięki za info :)
pozdrawiam
A tak w dwóch słowach… czym się różnie TightVNC od VNC ? ;)
TightVNC to nazwa programu, VNC to nazwa protokołu. Poprawcie mnie jeśli się myle :)
Ano kiedyś Corel tworzył dystro. Teraz nazywa się ono Xandros.
olórin: dokładnie tak.
da.killa: a nie masz z tightvnc problemów? Ja przestałem go używać po tym, jak się okazało że w momencie zerwania połączenia serwer (pod windows) powoduje reset komputera. Powtarzalne w 100% przypadków.
Z drugiej strony — vnc to faktycznie baardzo przydatna rzecz. Używałem między innymi do konfiguracji wifi na dwóch komputerach znajdujących się w innym województwie :)
Rzeczywiście Windows mi padały przy TightVNC, dlatego zostawiłęm sobie tego klienta, ale serwer zamieniłem na RealVNC. Co prawda jest wolniejszy od TightVNS, ale za to stabilny.