Dobrodziejstwa sieci czyli giczy warsztat pracy

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Popracowałem trochę nad konfiguracją i jakoś to działa. Siedząc przy swoim komputerze z Linuksem pracuję przez TightVNC w Corelu pod Windows na komputerze Ojca. To co wycoreluję drukuję przez Sambę na drukarce podpiętej do swojego komputera.

Zamieszanie jakie giki kochają :)

11 odpowiedzi na „Dobrodziejstwa sieci czyli giczy warsztat pracy”

  1. Awatar Patrys
    Patrys

    A tak BTW, to Corel Draw jest w wersji linuksowej nawet. Ma wkompilowane biblioteki Wine i działa całkiem znośnie (kiedy sprawdzałem ostatni raz, a Corela nie lubię).

  2. Awatar da.killa
    da.killa

    Słyszałem o tej wersji, ale nie ma jak go zdobyć. Na dodatek podobno nie za dobrze działa z nowszymi Linuksami

  3. Awatar bmp
    bmp

    mam pytanie odnośnie TightVNC czy komputer, na którym masz Corela ma zainstalowany jakiś server do tego programu a u siebie masz klienta ?

  4. Awatar olórin
    olórin

    Corel kiedyś nawet tworzył własną dystrybucje linuksową ;)

  5. Awatar olórin
    olórin

    bmp – VNC to pewien standard – w paczce z TightVNC czy UltraVNC masz i klienta i serwer tego zdalnego pulpitu, większość distro. linuksowych ma w sobie i klienta i serwer w standardzie :)

  6. Awatar bmp
    bmp

    olórin – dzięki za info :)

    pozdrawiam

  7. Awatar maz
    maz

    A tak w dwóch słowach… czym się różnie TightVNC od VNC ? ;)

  8. Awatar olórin
    olórin

    TightVNC to nazwa programu, VNC to nazwa protokołu. Poprawcie mnie jeśli się myle :)

  9. Awatar nbw
    nbw

    Ano kiedyś Corel tworzył dystro. Teraz nazywa się ono Xandros.

  10. Awatar marcink
    marcink

    olórin: dokładnie tak.

    da.killa: a nie masz z tightvnc problemów? Ja przestałem go używać po tym, jak się okazało że w momencie zerwania połączenia serwer (pod windows) powoduje reset komputera. Powtarzalne w 100% przypadków.

    Z drugiej strony — vnc to faktycznie baardzo przydatna rzecz. Używałem między innymi do konfiguracji wifi na dwóch komputerach znajdujących się w innym województwie :)

  11. Awatar da.killa
    da.killa

    Rzeczywiście Windows mi padały przy TightVNC, dlatego zostawiłęm sobie tego klienta, ale serwer zamieniłem na RealVNC. Co prawda jest wolniejszy od TightVNS, ale za to stabilny.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *