Myśliwa kota

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Dzisiaj kota przegięła. Pojawiła się przy drzwiach balkonowych, przez które jest zazwyczaj wpuszczana, z upolowaną sikorką w pysku. miałem pod ręką aparat, więc pstryknąłem zdjęcie:

Kot z sikorką w pysku

Wpuszczona do domu siadła pod stołem, najwyraźniej z zamiarem konsumpcji. Ruszyła paszczą i okazało się… że sikorka żyje! I to mimo tego, że kota trzymała jej łepek w pysku. Kota szybko została odseparowana od niedoszłej ofiary, a sikorka wypuszczona na dwór.

Teraz Kinia chodzi po domu i pomiałkując sprawdza, czy gdzieś nie jednak nie ma ptaszka.

(NP: Kenji Kawai — 06 Etorofu)

8 komentarzy

  1. Wampirek pisze:

    Morda koty wygląda tak samo, jak koty w domu u rodziców :) Śliczna jest :)

  2. sznik pisze:

    http://tinyurl.com/68kk7 – podobna do mojej także :) (zdjęcie zrobione pare minut temu)

  3. anetka pisze:

    Śliczna sikorkowa zabójczyni ;P

  4. przemekpe pisze:

    Ładna kota :)

    A tej sikorki, znając koty, nie wybaczy Ci do końca życia. Siódmego, życia, oczywiście. ;)

  5. Hoppke pisze:

    da.killa.kitty :)

    PS. Zuch dziewczyna. Pewnie nie było tak łatwo upolować…

  6. cinnamon pisze:

    I sie nie połamała… A za sikorkę, to ona Ci się jeszcze "odwdzięczy" ;o))

  7. Cynthia pisze:

    to normalne ze jej nie zabiła od razu, koty tak robią. widać że sie nie znasz na kotach

  8. da.killa pisze:

    Poprzedniego ptaka przyniosła już martwego. http://dakilla.jogger.pl/comment.php?eid=76967

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *