Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Już raz wspomniałem o tym filmie, ale poza wymienieniem tytułu nie napisałem nic. Pora nadrobić zaległości.
“Corpse Bride” to nowy film Tima Burtona, w którym wraca do techniki zastosowanej w rewelacyjnym Miasteczku Haloween, czyli animacji poklatkowej – najbardziej upierdliwego rodzaju animacji. Wtedy był “tylko” scenarzystą, teraz reżyseruje.

Film robią sami znajomi. Za zdjęcia odpowiada Pete Kozachik, czyli gość, który pracował też przy “James i brzoskwinia olbrzymka” i “Miasteczku Halloween” właśnie. Muzykę skomponował jest Danny Eflman, który wyśmienicie sprawdza się przy takich filmach i oprawiał muzycznie chyba wszystkie filmy Burtona. Nad scenariuszem pracowały Caroline Thompson i Pamela Pettler (obie pracowały już z Timem B.).
Wystarczy spojrzeć na obsadę, by mieć pewność, że to film niezwykły, bo czy zgodziliby się wystąpić w kiepskiej produkcji tacy aktorzy jak Emily Watson, Helena Bonham Carter (narzeczona Burtona), Johnny Depp (tak naprawdę zaczął karierę od roli “Edwardzie Nożycorękim”), Albert Finney (grał w burtonowskiej “Dużej rybie”) czy Christopher Lee?

Niestety na film przyjdzie czekać do jesieni. Na razie zostaje zwiastun! Polecam.
Dodaj komentarz