Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Zabrałem się w końcu za testy Ubuntu. Zacząłem oczywiście od wersji Live CD, której to będzie poświecony cały ten wpis. Wersja instalowalna doczeka się swojego wkrótce.
No to jedziemy – plusy i minusy w kolejności występowania.
+ Fajna wybierałka opcji startu (rozdzielczość, język itp.)
– Brak języka polskiego
– Nie ruszył w trybie 1600×1200, mimo oferowania go na liście dostępnych
+ Schludny i elegancki wygląd domyślnego pulpitu
+ Szybkie działanie (w porównaniu z Knoppiksem)
– Domyślne otwieranie każdego katalogu w innym oknie
+ Automatyczne mountowanie
– Nie odtwarza mp3
– Nie odtwarza divix
+ Wykrył moja drukarkę i ją poprawnie rozpoznał (Lexmark Z11)
– Nie udało się mu nic wydrukować
+ Wykrył i poprawnie rozpoznał mój skaner (Acer 620U)
– Nie udało mu się nic zeskanować
+ Firefox i Evolution jako domyślne aplikacje
+ gThumb rozpoznał mój aparat (Canon A70)
– Nie był w stanie wyciągnąć z niego zdjęć
To że nie mogłem zrobić niczego, do czego (poza sprawami internetowymi) używam komputera i brak polonizacji spowodował, że zrezygnowałem z dalszych testów i doszedłem do wniosku, że nie będę jednak rozdawał znajomym ZU tej płytki, bo bym odstraszył ich od Linuksa.
Została jeszcze wersja instalowalna. O jej testach – już niedługo.
Dodaj komentarz