Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
W ramach byczenia zasiadłem sobie z nowym “Przekrojem” w garści przed telewizorem. Jako że odcinki “Laboratorium Dextera”, na które trafiłem widziałem wcześniej przeklikałem się na kanały muzyczne. Na MTV i Vivie straszył polski hiphop, ale MTV Classic zatrzymał mnie na dłużej. Okazało się, że ten “Przekrój” bardzo akuratnie chwyciłem, bo gościem “Pełnej kultury” był Marek Raczkowski. Całkiem sympatyczny facet, jak się okazuje. A album z jego rysunkami chciałbym sprawić sobie pod choinkę.
Przy okazji zagwozdka – opowiadając o potrójnym albumie Dire Straits Prokop powiedział, że ten zespół tylko u nas postrzegany jest jak absolutny top (przykład), a na zachodzie to druga liga. Muszę przyznać, że zdziwiło mnie, tym bardziej że od dwóch dni (kolejna koincydencja) męczę XMMS-a zestawem 22 albumów Dire Straits i Marka Knopflera. Hmmmm…
Dodaj komentarz