Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Miałem bardzo miły sen. No i rozwijał się w ciekawym kierunku. Właśnie mnie odwiedziła w pokoju hotelowym przesympatyczna i bardzo ładna dwudziestoparoletnia dziewczyna, którą wcześniej zapoznałem w barze. (BTW: w tym śnie dubbingował mnie Krzysztof Kowalewski!) Zaprosiłem ją do środka i gdy przekraczała próg pokoju…. obudziła mnie moja Żona.
Oczywiście twierdzi, że to był przypadek i wcale nie nadzoruje moich snów. Jasne…
Dodaj komentarz