Koncert Moloko

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Tym razem nie przegapiłem. Obejrzałem od początku do końca i jestem zachwycony. Znakomity koncert. Roisin i chłopaki są naprawdę świetni na żywo. A koleś od kibordów wyglądający jak wyjęty z “Mechanicznej pomarańczy”, nie dość że wymiata, to jeszcze niezły szoł robi.

Grali głównie nowsze rzeczy z okolic “Statues” + kilka żelaznych hitów takich jak “Time is now” i rewelacyjną wersję “Sing it back”.

No i Roisin. Choćby nie wiem jak kiczowato i bez gustu się by odstrzeliła zawsze wygląda tak… mrrrrr! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *