Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Dzięki Marcoosowi znam już przepis na wyłączenie cudownego sposobu na zasyfienie sobie biurka przy użyciu Nautilusa.
Z Wikipedii, Wolnej Encyklopedii:
W wersji dołączonej do GNOME 2.6 Nautilus zaczął domyślnie korzystać z tzw. przestrzennego interfejsu. “Klasyczny” interfejs jest wciąż dostępny – można go uruchomić z menu podręcznego danego katalogu lub poprzez pozycję Przeglądaj system plików w menu Aplikacje środowiska Gnome. Na stałe można przełączyć Nautilusa w programie Edytor konfiguracji GNOME, ustawiając następujący klucz na wartość “prawda”:
/apps/nautilus/preferences/always_use_browser
Co to jest, kurde? Windows?
(NP: Ray Charles — Do I Ever Cross Your Mind (with bonnie raitt))
To tylko tak wygląda. GUI jest podobne, w środku wygląda zupełnie inaczej. Rejestr Windows to jakieś binarne g*, GConf to zwykły XML. Jak chcesz, możesz to ręcznie zmienić w którymśtam pliku konfiguracyjnym. Ale tak jest wygodniej. :)
W GConf-Editor ustawiane są opcje, które nie powinny straszyć zwykłego użytkownika (w rodzaju wspomnianego zachowania Nautilusa czy poronionego wymysłu pt. "odrywalne menu GTK"). Tak samo jak w Firefoksie – normalne Preferencje są proste, a jak ktoś chce cudaczyć, to ma about:config. :)
Ale czy wyłączenie tego poronionego pomysłu nie powinno być jednak łątwiej dostępne? Skoro dali dostep do chwilowego przejścia w normalny tryb, to nie powinni utrudniać przejścia na stałe…
Jak ktoś chce: http://gtweakui.sourceforge.net/
AFAIK w następnej stabilnej wersji mają jednak dołożyć tą opcję do Preferencji Nautilusa.
> Jak ktoś chce: http://gtweakui.sourceforge.net/
No mówię! Windows jak nic. To po co się przesiadałem? :)
> AFAIK w następnej stabilnej wersji mają jednak
> dołożyć tą opcję do Preferencji Nautilusa.
Aha! Jednak wychodzi na moje! :)
kde takich numerów nie robi… hehe