Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Właśnie słucham ścieżki do drugiej części mojego ulubionego filmu animowanego. “GITS2: Innocence” jeszcze nie widziałem *), więc muzyka, poza fotosami, jest jedynym sposobem by poczuć choć trochę jego smak.
Wiedziałem czego się po płycie podziewać i zaskoczenia nie było. Bardzo podobna do soundtracku pierwszej części. Chociaż momentami można się nabrać, że to OST do “Terminatora 2”. A to dobrze.
Dobrze się słucha, ale raczej to muzyka hermetyczna – wielu osobom się nie spodoba, ale jak już chwyci, to na zabój. :)
*) Ani na Stopklatce, ani na FilmWebie nie znalazłem żadnej informacji o szansie na wejście do polskich kin. Czy w takim razie byłbym usprawiedliwiony, gdybym ściągnął sobie ten film z P2P?
(NP: Kenji Kawai — Etorofu)
Dodaj komentarz