Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
W przyszłą sobotę mamy jedno z najważniejszych wydarzeń sezonu – druga część tegorocznego Turnieju Miast. To czwarty raz, gdy zmierzą się golfiści z Bydgoszczy i Torunia. Dwa zeszłoroczne wygraliśmy my, tegoroczny (w Toruniu) wygrali Toruniacy.
Mamy większe szanse na zwycięstwo, bo gramy na własnym polu., ale nigdy nic nie wiadomo… No dobra, ja nie gram, bo primo: jestem za cienki, secundo: nie brałem udziału w Olszewka Cup 2004 *), na podstawie klasyfikacji którego wyznaczona jest reprezentacja. Ale kibicować będę! :)
Nie mogę się doczekać – będzie ciekawie. Bo oprócz rywalizacji sportowej siedzi gdzieś tam pod spodem mała iskierka odwiecznej rywalizacji toruńsko-bydgoskiej :) Ale, jak to napisał jeden z naszych graczy, mam nadzieję, że to będzie golfowe święto, a nie święta wojna. I o to chodzi! I o to chodzi!
*) Nawet gdybym reprezentował poziom turniejowy, to w OC2004 bym nie startował, bo przecież organizatorom nie wypada, nieprawdaż?
(NP: Kenji Kawai — Kugutsuuta kagirohi ha yomi ni mata muto)
Dodaj komentarz