Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia…

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Właśnie zarchiwizowałem na CD kolejna porcję zdjęć. Przy wpisywaniu numerku okazało się, że to już szósta płyta. A aparat kupiliśmy 26 maja. Niecałe cztery i pół miesiąca temu. To około gigabajta zdjęć miesięcznie! Ponieważ średnio na zdjęcie wypada w okolicach 1,2 megabajta to na miesiąc wychodzi ponad osiemset zdjęć i niecałe trzydzieści dziennie.

Hmmm… Czy nie za dużo pstrykam?

silva rerum
silva rerum
@silvarerum@horodecki.net

„silva rerum”, czyli „las rzeczy”.
Blog Łukasza Horodeckiego o różnościach, głównie o jeżdżeniu na rowerze, bezmięsnym gotowaniu i używaniu Linuksa.

88 posts
55 followers

2 odpowiedzi do „Zdjęcia, zdjęcia, zdjęcia…”

  1. Awatar meak
    meak

    No, niezły pstrykacz jesteś :) Ja napstrykałem jakieś 2000 fotek, też gdzieś od maja.

  2. Awatar jollyroger
    jollyroger

    Za dużo nie pstrykasz. Po prostu za mało z tych napstrykanych odrzucasz ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *