My grzybiarki

13 komentarzy

  1. Jajcus pisze:

    I kto to wszystko czyścił? Nam zwykle po jednym udanym grzybobraniu się odechciewa… Ale w tym roku jeszcze takiego nie było i nie możemy sie doczekać (teraz u nas nie ma grzybów) :-)

  2. da.killa pisze:

    Ekipa czyszcząca była spora: Żona, Matka, Babcia i ja :)

  3. siwa pisze:

    Kurki… o matuniu… na masełku….

  4. siwa pisze:

    BTW, za lubiankę kurek mogę czyścić cały dzien.

  5. Jajcus pisze:

    siwa: zapamiętam ;-)

  6. da.killa pisze:

    Siwa: zgadnij co mam dzisiaj na kolację? :p

  7. siwa pisze:

    Chcesz mnie zdenerwowac, tak?

  8. da.killa pisze:

    Będą mi smakowały razy bardziej :)

  9. siwa pisze:

    a zebys na sztana trafił i gąb Ci wykrzywiło!

  10. da.killa pisze:

    Ciekawe ile musiałbym wypić, żeby szatana pomylić z kurką? :)

  11. Jajcus pisze:

    Chyba goryczaka? Od szatana wnętrzności wykrzywia, ale u nas raczej o takiego ciężko ;-)

    BTW. jak byliśmy na wczasach na na ośrodku wyrósł ładny goryczak. Myśmy go podziwiali, ale oczywiście zostawili w spokoju, ale gościu z domku obok najpierw przysypał ściółką, żeby nikt grzybka nie zobaczył i mu go nie zabrał sprzed nosa, a po dwóch dniach zerwał cały szczęśliwy. Szczęście mu zepsuła moja tesciowa tłumacząc co to za grzyb. Facet nie chciał wierzyć, póki nie spróbował ;-)

  12. da.killa pisze:

    Kurki już zjedzone… mniam… ale były pyszne…. :)

  13. da.killa pisze:

    Jajcus: dzisiaj znalazłem z 10 szatanów, więc z tym nie ma problemu :)