To musiało się stać

,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Jasne było, że ustawianie aktualizacji systemu na noc po podwójnym bluzganiu na energetykę jest kuszeniem losu. Jak łatwo się domyśleć nad ranem, po ładnych paru godzinach ciągnięcia pakietów na chwilke zabrakło prądu. Ech….

UPDATE: Jakie szczęście, że urpmi cache’uje ściągnięte pakiety!

(NP: Dire Straits — Romeo and Juliet)

silva rerum
silva rerum
@silvarerum@horodecki.net

„silva rerum”, czyli „las rzeczy”.
Blog Łukasza Horodeckiego o różnościach, głównie o jeżdżeniu na rowerze, bezmięsnym gotowaniu i używaniu Linuksa.

102 posts
43 followers

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *