Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Mam SDI, ale zawsze. Lepsze to niz parę stów co miesiąc za dialupową namiastę internetu.
Tak kończy się (mam nadzieję!) moja walka z TP S.A. o stałe łacze do internetu. Ostatnia faza rozpoczęła się od otrzymania w Telepunkcie reklamówki z modemem. To miał być koniec, ale okazało się, że SDI nie działa. Nie mieliśmy czasu na zgłoszenie, więc nie działało przez ponad dwa tygodnie. We wtorek zaszturmowaliśmy po raz kolejny Telepunkt i sympatyczna pani powiedziała, że SDI zadziała zanim dojedziemy do domu. Zadziałało dopiero rano następnego dnia, ale to mały szczegół. Ciekawsze jest to, dlaczego nie działało – po testach Neostrady ktoś tam zapomniał wyłączyć nam testowo podłączonej Neo i przełączyć na SDI. Super.
W środę lampka synchronizacji w końcu się uspokoiła i mogłem zabrac się za instalację. Walczyłem i walczyłem i nic z tego nie wychodziło. W rozpaczy wysłałem posta na alt.pl.comp.os.linux.newbie, ale to nic nie dało.
Spróbowałem więc wykorzystać sterowniki i instrukcję jaką daje do SDI Tepsa i wykorzystałem komputer ojca. Również nic. A więc to nie moja wina :)
Dzisiaj z samego rana zadzwoniłem na Błękitną Linię. Jedyne czego się dowiedziałem, to to, że powinienem zadzwonić na 0 800 102 102. Pod tym numerem z kolei powiedziano mi, że mam dzwonić na 0 800 120 811, ale pan spod tego numeru, który ze mną rozmawiał kategorycznie stwierdził, że interesuje go tylko Polpak. I powiedział, że mam dzwonić na… Błękitną Linię! Wyjaśniłem mu, jak do niego trafiłem, więc powiedział, że sam przełączy mnie na Błękitną…
Po dwóch dłuższych sesjach z pięknym okazem muzyki klasycznej, przerwanych ponowną zapowiedza przełączenia, odezwał się Konsultant. Po krótkiej rozmowie, przerwanej tym razem utworem typu “hardcore romantic melody”, pan powiedział, że to sprawa dla Działu Technicznego i mnie tam przełączy. Trzy minuty z “hardcore romantic melody” pózniej rozmawiałem już z fachowcem.
Pan fachowiec nie mógł się zdecydować, czy przyjąć ode mnie zgłoszenie, bo nie wiedział czy to awaria, czy jeszcze “nie wykreowano mnie na urządzeniach”. Chciałem mu już powiedzieć, że już 27 lat temu zostałem wykreowany przez rodziców, ale nie sądzę by robili to na jakichś urządzeniach, ale odpuściłem mu, bo przyjął zgłoszenie niedziałania SDI.
Parę godzin później zaczęli wydzwaniać do mnie różni panowie z lokalnej Tepsy sprawdzając czy ich starania przyniosły rezultat i SDI w końcu ruszyło. Przy czwartym telefonie rzeczywiście wszystko zadziałało. Okazało się, że co prawda w umowie nazwa użytkownika była napisana wyraźnie, to i tak pomylili podwójne wielkie “o” z “0”!!!. Brak słów!
Na szczęscie wszystko już działa, odpaliłem połączenie pod moim Linuksikiem i teraz właśnie ściągam mandkrake’owe update’y :)
miłego netowania ;-).
Często im sie zdarza podłączanie jednej usługi zamiast drugiej.