Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Zachciało mi się takiego cacka. Nie dość, że ładniutki i leciutki, to jeszcze może grać 55 godzin. Ma tylko dwa minusy – nie obsługuje plików *.ogg i kosztuje koło dziewięciuset złociszy. :/
(NP: Led Zeppelin — Starway to heaven)
Dodaj komentarz