Po pogrzebie c.d.

3 komentarze

  1. bazyl pisze:

    Wiesz… Nie jestem wierzący. A nie jestem wierzący dlatego, że ten kościelny, chrześcijański świat był mi przedstawiany za pomoca takich ludzi, jak owa, wyżej opisana ciotka ;] Proste, prawda? :D

  2. da.killa pisze:

    Katolicki, a nie chrześcijański.

  3. anetka pisze:

    Współczuję, mam takiego pseudo-katolika w rodzinie, nawracającego nas wszystkich i nie tylko (prowadzi nauki przedmałżeńskie). On jest straszny, a do tego pazerny, co wcale nie przeszkadza mu być w jego mniemaniu świętym. Na prawdę szczerze współczuję :/