Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Stało się to czego się obawiałem od dwóch miesięcy – zrobiło się gorąco… Cholera… nie znoszę gorąca… Mam nadzieję, że to tylko chwilowe załamanie pogody. Ja chcę mżawek i chłodu!
Na razie zamiast chłodu musi mi wystarczyć chłodnik. Jak dobrze mieć babcię z kresów w upalne dni. Nie ma lepszego obiadu na gorące popołudnie niż porządny chłodnik z buraczkami, rzodkiewkami i ogórkami. Pycha!!!
(NP: Missy Elliott — Pass That Dutch)
Dodaj komentarz