Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Specjalnie dla Jogger.pl :) – raport wyborczy z mojej Miejscowości.
- PO: 27 (22,88%)
- SLD-UP: 25 (21,19%)
- Samoobrona: 19 (16,1%)
- PSL: 13 (11,02%)
- UW: 8 (6,78%)
- LPR: 8 (6,78%)
- SdPl: 6 (5,08%)
- PPP: 4 (3,39%)
- KWW-OKO: 4 (3,39%)
- PiS: 3 (2,54%)
- KPEiR-PLD: 1 (0,85%)
Pierwsze wrażenie? Szok! Co trzeci głosujący wybrał jedną z trzech partii, którą skłonny byłbym poprzeć. Najbardziej zaskoczyło mnie aż 6,78% Uni Wolności. Do tego tylko jedna czwarta głosów na Czerwone Świnie (zwykłe i w borówkach) – zazwyczaj było dużo więcej!. Dwie partie chłopskie, jak na wieś przystało, biorą oczywiście ponad ćwierć głosów, ale myślałem że SamaBrona weźmie więcej.
Informacje ogólne z komisji:
- Uprawnieni: 719
- Otrzymane karty: 541
- Wydane karty: 121 (22,37%)
- Nie wykorzystano: 420 (77,63%)
- Głosy ważne: 118
- Głosy nieważne: 3
I na koniec jeszcze jedno. Niektórzy może czytali historię o pani Poseł, co za sto złotych na piwo głosy u nas kupowała. Pani “CIEMNIAK Grażyna Jolanta” dostała 13 głosów czyli ponad 10%. Za jeden głos w mojej miejscowości zapłaciła więc 7,69 złotego. Zastanawiam się: drogo czy tanio? Za stówę ma tyle samo głosów co PSL… chyba jej się opłaciło.
(NP: ABBA — Take a chance)
Dodaj komentarz