300

13 komentarzy

  1. Hadret pisze:

    Jasne, że to jest film dla homoseksualistów! Nie widziałeś tych gorszących scen w namiocie Kserksesa? Nie zwróciłeś może uwagi jak on był ubrany? A Spartanie w stringach z kolei, same zboczuchy w tamtych czasach się po święcie szwędały ;)

    A bardziej serio, mnie również film się podobał. Mogliby teraz zekranizować Thorgala, fajnie by było ;)

  2. brocha pisze:

    Zgadzam się w 100% z tą recenzją! Strasznjie mi się ten film podobał. A teraz faktycznie czas na Thorgala.

  3. Jeżeli Thorgal z Aaricią będą łazili w malowniczo falującym zbożu, to nie ręczę za siebie :)

  4. Andrzej Kała pisze:

    Nareszcie recenzja, która nie posiada wycieczek w stronę polityki czy innych porównań, że tak powiem prosto „z dupy”.

    Zgadzam się całkowicie z prezentowanym zdaniem. Film jest niesamowicie nakręcony. Dynamika, sposób pokazania walki.. coś pięknego. Komiksu nie czytałem, więc nie odnoszę się do niego. Wiec jak na stand-alone z mojej perspektywy – pięknie ;)

  5. Riddle pisze:

    Zboże jest ok. :] Wysyła odpowiednie przesłanie.
    Mi też się podobał.

  6. Nami pisze:

    W Kingdom of Heaven też było takie zboże :P.

    Chyba filmowcom to się najbardziej kojarzy ze Starożytną Grecją, choć ja się tam nie znam.

    Mnie również się bardzo podobała ta ekranizacja, była warta obejrzenia i pewnie jeszcze będzie niejednego.

  7. AvantaR pisze:

    THISSSSS IS SPARTAAAAA!

    :P

  8. PeTe pisze:

    A mnie zniechęciły do filmu krwawe reklamy puszczane tuż po wieczorynce – musiałem wykazywać się super refleksem, żeby młodemu oszczędzić tych widoków.
    Dziwne, że piwo można reklamować dopiero po 22, a lejącą się z ekranu krwią można epatować o każdej porze dnia i nocy :(

  9. CoSTa pisze:

    mnie też się podobało :). i dokładnie podobne zdanie mam w temacie doszukiwania się tam jakichś ukrytych treści czy to homo, czy politycznych. bezedury…

    fajowy obraz, biorę żonę (a co, niech przy kaloryferach nieco pojęczy :)) i lecę drugi raz. warto!

  10. blusior pisze:

    dobra recenzja.Ale motyw ze zbożem jest jak najbardziej na miejscu,i wiem,ze jaja sobie robisz pisząc w ten sposób o nim.Idę teraz przeczytać komix.

  11. blusior: Pewnie cię zmartwię, ale zboże naprawdę mnie wkurzało.

  12. Bez dwóch zdań dobry film. Jedna z lepszych adaptacji komiksu. Chyba na równi z Hulkiem, bo wszak ani Spiderman, ani Superman, ani Catwomax itp nie mogą się równać. No chyba, że 2 część XMenów…

  13. abec pisze:

    Założenie wstępne – nie wiedziałem, że to adaptacja komiksu i nie wiedziałem dokąd sięga fabuła.

    Dla mnie chała. Efekty z „matrixa przeniesione w starożytność + poradnik „Jak przebić człowieka włócznią na tysiąc sposobów”. Dokonywane z hukiem po raz 156 „zwieranie szyków” doprowadzało mnie do szału. Podobnie jak kupa innych rzeczy. Podobała mi się chyba tylko kolorystyka – pewnie wzięta wprost z komiksu.

    Dla mnie to stracony czas.
    Acha – nie mam nic przeciw adaptacjom komiksów, „oglądywuję” je, i na pewno poszedłbym na Thorgala.