Dobre serce w biznesie

, ,

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Spróbujcie wyobrazić sobie taką scenkę:

Do właściciela i szefa firmy, powiedzmy cukierniczej, przychodzi facet i mówi:
– Zakładam tu za rogiem konkurencyjną firmę i chcę robić to samo co pan. Niestety się zupełnie na tym nie znam, więc chciałbym, żeby mi pan opowiedział jak to wszystko się robi i odpowiedział na kilka pytań: Gdzie kupić piece i ile ich potrzeba? Jak robić ciasto na eklery? Z czego jest najlepsze nadzienie do pączków? Jak długo piec drożdżówki? Gdzie można tanio dostać porządną mąkę? Mogę porobić trochę zdjęć w pana zakładzie? Pokaże mi pan wyrabianie ciasta?
a zapytany właściciel firmy nie tylko nie wyśmiewa bezczelnego gościa i nie każe spuścić go ze schodów, ale dokładnie o wszystkim opowiada, cierpliwie odpowiada na każde pytanie i oprowadza po zakładzie pozwalając wszystko obfotografować, na koniec podając namiary na swoich dostawców.

I jak? Uwierzylibyście w realność takiej scenki? Pewnie nie. Ja sam do dzisiaj bym nie uwierzył, ale dopiero co mogłem obejrzeć ją na żywo!

Przyjechali do nas ludzie zajmujący się właśnie powstającym polem golfowym w bydgoskim Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku. Wypytali mojego ojca o wszystko co się dało a ten im wszystko opowiedział. Potem oprowadził po polu, pokazał nawadnianie, kosiarki itp. Podał też namiary na ludzi, od których kupowaliśmy sprzęt i którzy robili nam system nawadniania. Omówił wszystkie problemy z budową pola i jak im zaradzać, opisał kłopoty ze szkodnikami itp. Po prostu wszystko…

Zawsze wiedziałem, że ten człowiek ma za dobre serce do biznesu i przez to bywa naiwny, ale dzisiaj przesadził… i to bardzo!

Przy okazji: na miejscu Bydgoszczan zacząłbym się martwić o pieniądze (AFAIR 600k) jakie miasto wykłada na to pole. Faceci pytali właściwie o wszystko, co nie świadczy najlepiej o ich przygotowaniu do zajmowaniu się czymś takim…

10 odpowiedzi na „Dobre serce w biznesie”

  1. Awatar RAFi

    Kto ma miękkie serce, ten musi mieć twardą …

  2. Awatar Kami
    Kami

    Norma w branżach:
    – informatycznej,
    – fotograficznej,
    – architektonicznej (ta dla ludu),
    – budowlanej.

    Niestety teraz już “po ptokach”, pozostaje wam tylko zrobić trochę czarnego PRu. Te informacje o 600kPLN mogą na początek być niezłym kąskiem dla prasy… ;-)

  3. Awatar byte

    Z WordPressem wszystko si? Na 10przykazan poszły dwa pingi, ZTCP nie pierwszy raz.

  4. Awatar Łukasz Horodecki

    Z WP si, ze mną nie-si :)

  5. Awatar btd

    No coz, mozesz jedynie pogratulowac swojemu Staruszkowi dobrego serca ;-)
    Eh dobrze ze u nas w warsztacie takie typy sa przez mojego ojca spuszczane na drzewo, ewentualnie pojawiam sie ja z goraca oferta spuszczenia ich ze schodow :->
    A co do branzy informatycznej – odpowiedz jest krotka: ja sam sie uczylem psujac i kasujac sobie swoje dane jak mi nie poszlo. Ucz sie sam.

  6. Awatar adas

    A gdzie otwarte źródła? Wolny dostęp do wiedzy, GPL, GFDL… ?

    ;)

  7. […] Da.Killa pisał o tym jak jego Ojciec ma dobre serce i ładnie przyszłej konkurencji przekazał swoją wiedzę zawodową. A dzisiaj u mojego ojca na warsztacie przyjechał taki młody lolek i pyta: – ile kosztuje odpowietrzenie hamulcow (praktycznie ich nie mial wiec bylo co robic dookola auta plus zardzewiale odpowietrzniki) – 50 zl plus dolany plyn hamulcowy – eeee (5 minut przerwy) to ja dziekuje po chwili wraca się z samochodu i strzela: – a jak się odpowietrza hamulce? – odpowietrznikiem :-> – a gdzie jest odpowietrznik? – przy hamulcu :-> Nie wiedzieć czemu się obraził i poszedł :-D […]

  8. Awatar leeloo
    leeloo

    Może Ty o czymś nie wiesz a Twój Tatuś wynegocjował procenty z nowego pola + koszty poradnictwa?

  9. […] Pamiętacie jeszcze wpis o moim ojcu pomagającym naszej konkurencji? Okazało się, że to po prostu pikuś w porównaniu z dzisiejszym telefonem. Zadzwonił facet z powstającego bydgoskiego pola i zapytał czy możemy im na trochę pożyczyć kosiarkę i trzy chorągiewki z wkładami do dołków. Naprawdę! Serio, serio! […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *