Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Dopiero co musiałem druga już osobę odwodzić od ściągania “King Konga” z P2P i oglądania na monitorze, więc pomyślałem sobie, że lepiej napisze to na blogu. Więc piszę: Nie ściągajcie “King Konga”, tylko zasuwajcie do kina! Ten film zasługuje na duży ekran i porządny dźwięk, nie kastrujcie go, oglądając na monitorze!
Przy okazji kilka słów o samym filmie: dawno nie widziałem tak porządnie zrobionego kina przygodowego. Po leniwym początku znakomicie wprowadzającym w klimat lat trzydziestych akcja rusza z kopyta i nie odpuszcza już do końca, cały czas trzymając widza wgniecionego w fotel. Znakomita rozrywka wysokiej klasy.
Dodaj komentarz