W końcu otrząsnąłem się z dramatycznych przeżyć na tyle, by wystukać parę słów :)
Mimo wszelkich przeciwności ze strony losu, pogody i całej reszty różności i mimo wykruszającego się składu zlot MUC-a linux@chat.chrome.pl doszedł do skutku. Co prawda w wersji mini, ale zawsze.
Zlecieliśmy się w Crystal’s HQ, gdzie hostował nas harnir, któremu należą się wielkie podziękowania. Czas od piątkowego południa po niedzielny poranek spędziliśmy głównie na piciu piwa i nabijaniu się z Debiana, PLD i BSD :)
Tak wygląda cała ekipa minizlotowa:
Od lewej: da.killa, Hoppke, Cachotterie, mormir, OJO, harnir
Było naprawdę fajnie, masa śmiechu, troszkę distro wars i rozmaitego gadania, głównie linuksiarsko-giczego.
Galeria fotek przygotowana przez harnira dostępna jest na spinaczu.
Zdecydowanie przydałaby się powtórka, w większym gronie.
I ja tam byłem, miód i wino… znaczy się, Karmi Poema i jakieś Tyskie…
w każdym razie faaaajnie było :))
„Czas od piątkowego południa po niedzielny poranek spędziliśmy głównie na piciu piwa i nabijaniu się z Debiana, PLD i BSD :)”
Taa, już zrozumiem nabijanie sie z Debiana i PolskiegoLepszegoDebiana ale co Wam BSD zrobiło?
Spłoniecie w piekle! xD
Arch! Arch! :D — fajna galeria, koniecznie musze być na drugim.
Miło Was zobaczyć, chociaż na zdjęciu.
Sie odezwal uzytkownik Mandarynki … juz sie to irytujace robi.
co się robi irytujące?
Było suuuuuper! Następnym razem też jadę. Fajni ludzie i znakomita atmosfera.
PS
Czepiasz się nie wiadomo czego, Avantar, a czepianie się nie wiadomo czego robi się już nieco irytujące.
Konieczna powtórka, the sooner the better! :)
Hoppke: whatever.
Moze kiedys jakis zlot bardziej ogolno-polski (najlepiej na Slasku :P)
Did tuxido survive? :D
Oj, coś widzę, żeś wrócił da.killa do swej słusznej wagi.
pld rox, nie mial kto bronic, na nastepnym, zlocie ja bede, nie bedzie tak lekko ;)
No, fajnie by było zrobić taki zlot jeszcze raz, tylko w cieplejsze dni, a najlepiej w wakacje ;Þ Wtedy bym się przejechał ;-)
Ja jestem codziennie na minizlocie – jednoosobowym ;)