Marcińskie rogale

Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.

Korzystając faktu, że wypad do Poznania przypadł w okolice 11 listopada, nie mogliśmy sobie odmówić sprawdzenia, czy rzeczywiście w stolicy Pyrlandii są najlepsze marcińskie rogale. Wynik sprawdzania: nadal nie wiem, czy najlepsze, ale faktycznie są niezłe :)

Pozdrowienia dla Poznaniaków czytających tego bloga.

Duży rogal marciński leży na okrągłej, drewnianej desce do krojenia.

12 odpowiedzi na „Marcińskie rogale”

  1. Awatar hnow

    wygląda sympatycznie

  2. Awatar Cthulhu
    Cthulhu

    O, wszyscy podróżują. Pojechałeś wypocząć czy w interesach? :)

  3. Awatar Hoppke

    Ooooo, JEDZENIE!!!!!!! ;)

  4. Awatar da.killa

    Cthulhu: wypocząć i najeść się rogali :)

  5. Awatar klausa

    Jakiś taki dziwny …
    Wydaje się dziwnie mały ;P

  6. Awatar Yano

    Rogale Marcińskie to chyba jeden z nielicznych produktów, który w certyfikacie ma wyznaczoną minimalną cenę. ;)
    PS: Byłeś w Poznaniu i nawet żeś nie wspomniał, że się wybierasz? Czekaj no, będę w okolicy, to Ci kreta podrzucę. ;)

  7. Awatar harnir

    Właśnie, właśnie… Był a nie powiedział…

    Hoppke: patrz w swój talerz ;-)

  8. Awatar da.killa

    klausa: nie jest mały, na tej desce bez problemu mieści się cały bochenek chleba :)

    Yano: nie chwaliłem się wyjazdem do Poznania, bo byłem tam tylko moment – raptem półtora dnia, poza zjedzeniem rogali nie zdążyłem nic zrobić :)

  9. Awatar klausa

    Dobra, ale kurde, czemu one są taaaaakie pyszne, i taaaaaaaaaaaaaakie drogie ;P?
    (/me właśnie wylizuje talerz po wczorajszych rogalach)

  10. Awatar tas

    Ten rogal na zdjęciu jakiś taki niewydarzony :)
    Swoją drogą święto i rogale nawet w newsweeku się ostatnim reklamowały :P
    A, dziękuję za pozdrowiania :)

  11. Awatar KonMan

    Kacza twarz! Późna noc, a u mnie nagle po lekturze tego wpisu i lustracji zdjęcia wystąpił tzw. zespół NPA. Nie mam rogala, a do Poznania daleko… Strzelę sobie kilka oliwek, a co tam. Na zdrowie! :)

  12. Awatar WooKy

    Jako rodowity pyrlandczyk potwierdzam – rogale marcińskie mają bardzo duzą moc smakową:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *