Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Niewiarygodne, ale prawdziwe: dzisiaj mija rok mojego joggowania. Właśnie zauważyłem, że ta notka będzie 666 wpisem – ciekawy zbieg okoliczności. Wynik ten daje średnią w okolicach dwóch wpisów dziennie i jedenaste miejsce na liście największych spamerów na jogger.pl . Nie klepałem w próżnię, czego dowodem niech będzie zaskakująca liczba 3600 komentarzy jakie przez ten czas zebrałem i dziewiąte miejsce na liście najchętniej komentowanych joggów .
Nie wiem sam, co mnie bardziej dziwi – to że tak długo piszę już tego “blogaska”, czy to, że tyle osób chce to czytać. Chyba jednak bardziej to drugie, bo liczba 75 osób śledzących moje joggowanie wprawia mnie w osłupienie, zwłaszcza w połączeniu z liczbą ponad dwustu wizyt i ponad czterystu odsłon na dobę. Ludzie! Czego wy tu szukacie? :D
Z okazji rocznicy chciałbym serdecznie pozdrowić wszystkich tu zaglądających, którzy w ten sposób utwierdzają mnie w moich blogowych zapędach – dobrze się pisze ze świadomością, że słowa nie trafiają w próżnię. Dzięki za ten rok – zapraszam do dalszych odwiedzin.
Dodaj komentarz