Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Wróciłem właśnie z niedługiego spaceru z psem po polu. Niesamowicie wszystko wygląda – pełno śniegu, strasznie jasny księżyc i gęsta mgła. Bono wyglądał jak wilk.
Niepotrzebnie brałem ze sobą szperacz, bo po włączeniu było widać mniej niż po ciemnku :)
A ja jutro na nartki :D Alezzz ja lubie taka pogoda ^^'
a co to 'szperacz'? ;) u mnie tyle sniegu ze nie wiem jak do szkoly dojade (z domu wogole ciezko wyjsc…)
Paool: szperacz to taka "trochę" mocnejsza latarka. O zasięgu do dwóch kilometrów :)
Wow. Ja też chcę takiego szperacza. :D
U nas w mieście (nie to co na zadupiu na wsi :P) w nocy jest cholernie jasno bo się wszystko odbija od śniegu. A mgła większa w szkole jest aniżeli na zewnątrz. :)
No, u mnie wczoraj o drugiej w nocy na dworze było jaśniutko. Prawie jak w dzień, tylko strzyg więcej po dachach siedziało.