Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Moi wierni czytelnicy :) na pewno pamiętają, że Tepsa żądała od nas podwójnej zapłaty za rachunki. Wczoraj stał się cud – przyszło pismo z Tepsy, że uznają naszą reklamację i bardzo przepraszają za swoja pomyłkę.
To chyba przez te święta – bogowie rodzą się w stajniach, zwierzęta mówią ludzkim głosem, a Tepsa przeprasza za błędy. :)
Ta. Jak byś z ich powodu stracił obie nogi, obie ręce i głowę (totalna dekapitacja!), to też by pewnie przepraszali. Jeśli wiesz o co mi chodzi. ;)
Uważaj, jeśli chodzi o tę firmę to może być tylko szatański podstęp ;)
E-tam. My toczyliśmy rok batalię, bo nam się nazwa zmieniła. Prosiliśmy o rachunki z poprawną nazwą firmy. Pół roku doprosić się nie mogliśmy (dzwoniliśmy, faksowaliśmy, słaliśmy w 3 miejsca, spotykaliśmy się). Stanęło na tym, że dostaliśmy pismo, że zalegamy na ponad 1kzł i w ciągu 7 dni sprzedadzą nasze wierzytelności. Zainterweniowaliśmy (niepłacą), po dwóch miesiącach dostaliśmy pismo, że mamy kilkaset złotych nadpłaty. Teraz zastawiamy się, jak inteligentnie podać ich do jakiejś firmy windykacyjnej. ;)