Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Obejrzałem. Dwa razy. I jeszcze będę oglądał. Jestem pod sporym wrażeniem.

Co prawda strona graficzna przy pierwszym podejściu mnie nieco odrzuciła – za bardzo, w porównianiu z pierwszą częścią, wyłazi grafika komputerowa, ale przy drugim seansie już mi to nie przeszkadzało. Nawet mimo tej drobnej wady rozmach graficzny i opracowanie wszystkiego po najdrobniesze szczegóły są imponujące. Jeden z najpiękniej narysowanych filmów jakie widziałem, a praca “kamery” i niektóre ujęcia z pewnością znowu dadzą do myślenia braciom Wachowskim, tak jak zrobiła to część pierwsza. :)

Film jest kontynuacją rozważań z pierwszego “Ducha w pancerzu” – o tym co świadczy o człowieczeństwie, czy ludzkie ciało, chociażby zredukowane wyłącznie do organicznego mózgu w sztucznym ciele jest konieczne do nazwania istoty ludzką, o ograniczeniach jakie narzuca człowiekowi jego ciało, o przyszłości ludzkości w świecie rozwiniętych technologii…
Połączenie atrakcyjnej formy, sensacyjnej fabuły z pytaniami o przyszłość człowieka daje w sumie naprawdę bardzo dobry i ciekawy film. Film, który ma tylko jedną wadę — naprawdę lepiej jest znać pierwszą część przed obejrzeniem “Niewinności”…
Kończę pisanie — włącze sobie jeszcze parę scen, zanim pójdę spać :)
Dodaj komentarz