Uwaga: ten wpis powstał dawno temu. Istnieje spora szansa, że nie odzwierciedla obecnych poglądów i opinii autora.
Uwielbiam początek “Money for nothing”. Głośność na maksa i jazda chłopaki! W taki dzień jak dzisiaj potrzeba mi tego, oj potrzeba! Sine niebo, paskudne wietrzysko, deszcz wiszący w powietrzu, zimno… Śpiewaj Marek, śpiewaj! Może być nawet z Gordonem, co mi tam!
Cały kawałek zresztą jest świetny, jak właściwie wszystko Dire Straits. :)
(NP: Dire Straits — Money for Nothing)
Dodaj komentarz